Mam nadzieję, że wszyscy dzisiaj, w szczególności dzisiaj będą pamiętali o tamtym dniu, ci którzy mogą, czują taką potrzebę bardzo proszę, by wspomnieli ich w modlitwie” - mówił dziś prezydent Andrzej Duda w Krakowie w dniu 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej, w której zginęli między innymi Lech i Maria Kaczyńscy.

W rozmowie z dziennikarzami podkreślał:

Jestem tutaj, bo uważałem, że oczywiście jako ten, który pracował przy boku prezydenta Rzeczpospolitej pana profesora Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki dzisiaj także, a przede wszystkim jako prezydent RP powinienem oddać hołd prezydentowi, który zginął na służbie ojczyzny, jego małżonce i symbolicznie wszystkim tym, którzy zginęli, właśnie tutaj, przy grobie pary prezydenckiej, w tym szczególnym miejscu na wzgórzu Wawelskim, gdzie spoczywają Polscy królowie i znamienite postaci naszej historii, bohaterowie narodowi”.

Podkreślił, że ta szczególna rocznica przypada w Wielki Piątek, który dla wszystkich katolików jest dniem szczególnym, dniem zadumy, kiedy skupiamy się na tym, jak cierpiał za nas Jezus Chrystus. Zaapelował, aby w tym właśnie dniu pomodlić się również za tych, którzy z potrzeby serca polecieli do Smoleńska, aby oddać hołd polskim oficerom, którzy zostali bestialsko pomordowani przez Sowietów w Katyniu.

[…] nie wiedzieli, że to jest ich ostatnia droga, ostatnia droga w służbie ojczyzny” - mówił prezydent.

dam/TVP Info,Fronda.pl