-„Nie zawalił się budżet państwa ani od 500 Plus, ani od obniżenia wieku emerytalnego, ani się nie zawalił od 300 Plus, ani od 13. emerytury i renty, ani się wreszcie nie zawalił od uczciwych waloryzacji emerytur i rent” – mówił dziś ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda na spotkaniu w Kielcach.

Prezydent Andrzej Duda odwiedził dziś Kielce, gdzie w swoim wystąpieniu poruszył kwestię programów socjalnych wprowadzanych przez Zjednoczoną Prawicę. Jak podkreślał, wbrew krzykom opozycji, budżet państwa nie zawalił się przez to, że państwo pomaga obywatelom:

-„Nie zawalił się budżet od tego, że wreszcie coś zostało zrobione w Polsce dla ludzi” – stwierdził Andrzej Duda.

Prezydent mówił, że jego celem było to, aby państwo zaczęło myśleć o Polakach i ten cel osiągnął. Dodał, że teraz chce dalej realizować „to wielkie zadanie, jakim jest zmienianie Polski w zamożny, zachodnioeuropejski kraj”.

Andrzej Duda przypomniał, że druga prośba, jaką słyszał startując w wyborach prezydenckich 5 lat temu, dotyczyła tego, aby w Polsce stworzono warunki, dzięki którym młodzi Polacy będą mogli wrócić z zagranicy:

-„Musieli wyjechać, bo nie było pracy, bo nie było godnej płacy, bo nie było żadnej perspektywy. My zaczęliśmy to zmieniać. Dlatego właśnie najniższe wynagrodzenie z 1750 zł w 2015 r. wzrosło do 2600 zł teraz, o 850 zł. To dlatego proszę Państwa średnie wynagrodzenie przez te pięć lat wzrosło o ponad 20 proc. Tak, właśnie dlatego, żeby Polakom żyło się lepiej” – mówił.

kak/tvp.info, PAP