Wszyscy w Polsce chcielibyśmy, aby pandemia raz na zawsze ustąpiła, a życie społeczne i gospodarcze mogło toczyć się jak dawniej. Niestety, na tym etapie decyzja o przedłużeniu większości obostrzeń była konieczna. Widzimy, jak wirus szaleje w innych krajach Europy i jak wielu Polaków wciąż walczy o zdrowie i życie w szpitalach – powiedział premier Morawiecki.

Premier przyznał, że jest informowany i zdaje sobie sprawę, luzowanie obostrzeń zdaniem wielu przedsiębiorców jest niewystarczające.

- Wiele osób przyjęło tę decyzję z rozczarowaniem, a nawet z irytacją. W wielu branżach obostrzenia wymusiły ograniczenia lub niemal całkowitą rezygnację z prowadzenia działalności. Rozumiem głosy rozgoryczenia, chęć powrotu do normalnej pracy – powiedział szew rządu.

Jak wyjaśnił, tym możliwym przedłużaniem restrykcji było przyznanie na grudzień, styczeń i luty dodatkowego programu dotacji bezzwrotnych do 5 tysięcy złotych dla mikro i małych firm. Dodatkowo przyznanych zostanie na ten cel kolejnych od 2,5 do 3 mld złotych.

- Łącznie rządowe wsparcie dla polskich przedsiębiorców przekroczyło już 175 mld złotych. Dzięki temu uratowane zostało ponad 5 mln miejsc pracy – stwierdził Morawiecki.

Pomoc ma być skierowana do 48 branż, które z powodu obostrzeń, jakie zostały wprowadzone jesienią i w zimie, a które spowodowały ograniczenia lub zupełnie wstrzymanie działalności niektórych firm. O dotacje te można się ubiegać, jeżeli uzyskany przychód w miesiącu poprzedzającym złożenie wniosku był niższy w związku z COVID-19 o co najmniej 40 procent.

 

mp/300polityka.pl/pap