Szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki przyjechał sobotnim popołudniem do kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju. Podczas trwającej tam akcji ratunkowej poszukiwanych jest wciąż 10 górników.

Na terenie kopalni Zofiówka doszło do wstrząsu i wypływu metanu.

„Akcja ratownicza cały czas trwa. Do górników pozostało jeszcze ponad 300 metrów, aby do nich dojść” – powiedział przybyły na miejsce premier Morawiecki i dodał: „Cały czas mamy nadzieję, że ratownicy idą po swoich żywych kolegów i z tą nadzieją zostawiam wszystkich i proszę Polaków o modlitwę za to, co się dzieje tu na miejscu”.

Prezes rady ministrów zapowiedział również, że zarówno przyczyny tragedii w kopalni Zofiówka, jak i w kopalni Pniówek, gdzie kilkadziesiąt godzin wcześniej zginęli górnicy zostaną „bardzo skrupulatnie sprawdzone”.

Premier Morawiecki zapowiedział, że weryfikacja procedur, jak i prześwietlenie całej sytuacji obu tych tragedii dadzą w rezultacie odpowiedź na kluczowe pytanie czy mieliśmy do czynienia z działaniem „wyłącznie sił natury, czy też były popełnione jakiekolwiek błędy ludzkie”.

 

ren/PAP