Szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki w czasie dzisiejszego szczytu UE podkreślił, że próba otrucia Aleksieja Nawalnego jest sygnałem ostrzegawczym dla niektórych europejskich liderów. Wyraził nadzieję, że w związku z tym wydarzeniem Niemcy wycofają się z projektu Nord Stram 2.

Dziś w Brukseli rozpoczął się nadzwyczajny szczyt Unii Europejskiej, w czasie którego omówione zostaną relacje wspólnoty z Turcją i Chinami a także kwestia kryzysu na Białorusi i próba otrucia Aleksieja Nawalnego. W czasie szczyty premier Mateusz Morawiecki reprezentuje nie tylko Polskę, ale również Czechy, ze względu na nieobecność premiera tego kraju Andreja Babisz.

Mateusz Morawiecki poruszył w czasie popołudniowych rozmów temat Aleksieja Nawalnego, którego w sierpniu próbowano otruć w Rosji:

- „Próba otrucia jednego z liderów rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego powinna być wśród kluczowych sygnałów ostrzegawczych dla niektórych liderów świata zachodniego” – mówił szef polskiego rządu.

- „Mam nadzieję, że dziś wiele krajów potwierdzi, że próba otrucia Nawalnego i Nord Stream 2 to nie są dwa rozłączne tematy” – dodał.

Podkreślił, że należy przemyśleć, czy nie nadszedł moment, w którym cała UE powinna sprzeciwić się prowadzeniu wspólnie z Rosją projektu Nord Stream 2.

kak/PAP