Joanna Jaszczuk, Fronda.pl: Trwa głosowanie Parlamentu Europejskiego nad rezolucją w sprawie Polski. Stronnictwa w PE przedstawiły 4 projekty. Media informują, że wszystko wskazuje na to, że PE przyjmie rezolucję. Europosłowie z PO i PSL zapowiedzieli głosowanie za przyjęciem rezolucji, Jarosław Wałęsa zrobi to, cytuję, z ciężkim sercem

Stanisław Pięta (PiS): Mamy do czynienia z kompromitującą, żałosną sytuacją, w której Parlament Europejski- ciało bez żadnych istotnych kompetencji, złożony z przedstawicieli krajów, których obywatele być może nawet nie wiedzą, gdzie leży Polska, ośmiela się pouczać polskie władze. Osobiście jestem zniesmaczony i oburzony tego rodzaju uchwałami, odrzucam zarówno prawo do pouczania innych państw, które uzurpuje sobie PE, jak i wszystkie zawarte w treści tego pouczenia dokumenty. Proszę zauważyć, że mówimy tu o przedstawicielach państw, które nie potrafią uporządkować swoich podstawowych spraw, zapewnić bezpieczeństwa swoim obywatelom, nie reagują na narastającą falę przemocy ze strony islamskich imigrantów czy też zagrożenie terrorystyczne. Wszyscy pamiętamy, co działo się w Belgii, jak służby tego państwa lekceważyły informację o możliwym zamachu i jakie były tego konsekwencje. Ludzie niekompetentni, nieodpowiedzialni, nieuczciwi nie mają żadnego prawa, by dawać nam lekcje praworządności i demokracji. Nie mają również prawa moralnego do takich pouczeń. Czy Niemcy już zapomnieli, jak wybrali w demokratycznych wyborach na swojego przywódcę Adolfa Hitlera, a potem utopili Europę we krwi? A Austriacy? Czy już zapomnieli o tym, jak palili się do służby w oddziałach SS Totenkopf, które stanowiły obsługę obozów koncentracyjnych? Skąd tak wyraźna nadreprezentacja Austriaków wśród załóg obozów koncentracyjnych? Francuzi chcą nas pouczać o tym, jak powinniśmy prowadzić polskie sprawy? Już zapomnieli, jak własnymi funkcjonariuszami policji ujęli swoich obywateli pochodzenia żydowskiego i zamknęli w wagonach, które potem odesłali Hitlerowi do Auschwitz? To, do czego posuwa się PE jest śmieszne, żenujące, nieodpowiedzialne i godne odrzucenia przez Polaków. Żałosna, kompromitująca inicjatywa, bezpodstawna uzurpacja polityków krajów, które degenerują się na naszych oczach. I ci politycy chcą nas pouczać, godząc się jednocześnie na zabijanie nienarodzonych dzieci? Obowiązujące tam prawa pozwalają zabijać nienarodzone dzieci wedle widzimisię kobiety. We Francji państwo oddaje dzieci homoseksualistom, którzy mogą zawierać małżeństwa i adoptować dzieci. W Belgii i Holandii, poprzez eutanazję, zabija się schorowanych obywateli w podeszłym wieku, a nawet dzieci. I ci ludzie uważają się za kompetentnych do udzielania nam jakichkolwiek pouczeń?

Europosłowie PiS w ubiegłym tygodniu wypowiadali się dla różnych mediów, także dla Fronda.pl, że Polska właściwie nie ma powodów do obaw w związku z rezolucją PE. Również premier Węgier, Victor Orban był wielokrotnie "pouczany" przez PE.

Nie obawiamy się konsekwencji, tego rodzaju działania nie robią na nas wrażenia. Parlament Europejski nie ma żadnych możliwości, by wpłynąć na to, co dzieje się w Polsce, choć uzurpuje sobie prawo do tego rodzaju ustaw. Jednak oburzające jest to, że ci ludzie uważają, że mają jakiekolwiek prawo nas pouczać. Nie przejmujemy się ewentualnymi konsekwencjami, dotyka nas jednak sam fakt głosowania nad tą rezolucją.