"Watykańskie porozumienie dotyczące wyświęcenia nowych biskupów nie zakończyło prześladowania chrześcijan przez chiński rząd, a także wyznaczyło niebezpieczny precedens umożliwiający ingerencję rządu w wewnętrzne sprawy innych religii np. tybetańskiego buddyzmu" - mówi amerykański ambasador ds. międzynarodowej wolności wyznania, Sam Brownback.

Zdaniem Brownbacka pomimo, że Watykan podpisał porozumienie, to prześladowania chrześcijan w Chinach nie ustały.

"W prowincji Henan zabroniono uczestnictwa w nabożeństwach osobom poniżej osiemnastego rok życia. W ostatnich latach w całych Chinach zamknięto setki miejsc sprawowania kultu, wliczając w to kościoły należące do tzw. Kościoła Podziemnego oraz protestanckie domy modlitwy. Władze prowincji Zhejiang niszczą krzyże i kościoły oraz zmuszają chrześcijan do porzucenia wiary" - wskazywał ambasador.

Zdaniem polityka, porozumienie jest niebezpiecznym precedensem, ponieważ pozwala Chinom na ingerencję w wybór liderów wśród wyznawców innych religii np. tybetańskich buddystów.

mor/Cathlocinnewsagency.com/Fronda.pl