Szef ministerstwa spraw zagranicznych Izraela Jair Lapid zdecydował o wycofaniu izraelskiego charge d'affairs z Polski. Decyzja Lapida ma związek z podpisaniem przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego, która w ocenie Izraela utrudni potomkom ofiar Holokaustu odzyskanie zlokalizowanych w Polsce majątków. W odpowiedzi na działania Lapida polski MSZ wystosował specjalne oświadczenie. 

Izrael poradził także polskiemu ambasadorowi w Tel Avivie, aby ten nie wracał z urlopu do placówki. Zapowiedzano także, że Izrael skonsultuje swoje dalsze działania w tej sprawie ze Stanami Zjednoczonymi.

Polski MSZ odniósł się do działań Izraela poprzez krótki komunikat opublikowany na stronie ministerstwa.

"MSZ RP negatywnie ocenia postępowanie MSZ Izraela i bezpodstawną decyzję o obniżeniu rangi dyplomatycznej reprezentacji w Warszawie. Kroki podjęte przez Izrael bardzo poważnie szkodzą naszym relacjom. Rząd RP podejmie odpowiednie działania polityczne i dyplomatyczne, mając na uwadze zasadę symetrii obowiązującą w stosunkach dwustronnych" - czytamy w oświadczeniu.

Wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk napisał także w mediach społecznościowych, że Polska będzie zdecydowanie reagować na kłamstwa historyczne.

"Dyplomacja to sztuka partnerskiego dialogu opartego na faktach. Na emocjonalne, nieuzasadnione gesty będziemy reagować ze stoickim spokojem. Na kłamstwa będziemy reagować zdecydowanie stając w prawdzie i nie pozwalając na manipulowanie pamięcią ofiar Holocaustu" - napisał Szynkowski vel Sęk.

jkg/msz