Po fatalnym meczu ze Słowacją polscy piłkarze poprawili swoją grę i zremisowali 1:1 z faworyzowaną Hiszpanią. Oznacza to, że Polska w dalszym ciągu ma szansę na wyjście z grupy. Kluczowy okaże się ostatni mecz ze Szwecją.

Polacy wyszli na mecz skoncentrowani i aktywni w defensywie. Niestety to Hiszpanie jako pierwsi strzelili gola - na granicy spalonego zza pleców naszych obrońców wybiegł Alvaro Morata i po podaniu w poprzek pola karnego posłał piłkę obok Wojciecha Szczęsnego.

Szansę na wyrównanie wyniku polscy piłkarze stworzyli sobie tuż przed przerwą. Mocno w słupek uderzył Karol Świderski, ale strzału nie udało się dobić Robertowi Lewandowskiemu.

Wyrównać udało się jednak w drugiej połowie, kiedy to głową piłkę do siatki skierował Robert Lewandowski. Autorem dośrodkowania był Kamil Jóźwiak.

Wynik 1:1 udało się utrzymać Polakom do końca meczu. Hiszpanie nie wykorzystali zaś prawidłowo odgwizdanego karnego.

"Brawo drużyna!" - napisał na twitterze prezes PZPN Zbigniew Boniek, krytykowany za zatrudnienie w ostatniej chwili selekcjonera Paulo Sousy.

jkg