Amerykańska Agencja Kosmiczna zaprezentowała na konferencji Planetary Defense Conference Exercise eksperyment, mający pokazać potencjalne skutki uderzenia asteroidy w Ziemię. Naukowcy przedstawili symulację uderzenia fikcyjnej planetoidy. 20 października 2021 uderza ona w środkową Europę czyniąc potężne zniszczenia.

To zupełnie fikcyjny scenariusz, wymyślony przez Amerykańską Agencję Kosmiczną, aby zebrać doświadczenie i opracować mechanizmy zapobiegania potencjalnej katastrofie.

19 kwietnia teleskopy zarejestrowały w kosmosie nieznany obiekt. Asteroidę nazwano 2021 PDC. Eksperci NASA uznali, że jest ona potencjalnym zagrożeniem dla naszej planety. 20 kwietnia jej istnienie zostaje potwierdzone, a 26 kwietnia prawdopodobieństwo katastrofy szacuje się na 5 proc. Obliczono, że obiekt zderzy się z Ziemią 20 października 2021 roku. Asteroida ma około 120 metrów długości.

Eksperci oceniają, że uderzy w środkową Europę. Strefa uderzenia to elipsa o obszarze 800 na 250 km, rozciągająca się z północnego zachodu na południowy wschód. Zderzenie spowodowałoby także potężne zniszczenia w Polsce.

Ta fikcyjna symulacja ma przygotować świat do rzeczywistego zagrożenia. Tego typu katastrofa ma zagrażać naszej planecie w najbliższym stulceiu. NASA pracuje też nad „impaktorem kinetycznym” – bronią mającą odpychać zmierzającą w kierunku Ziemi asteroidę. Już w lipcu zostanie ona wystrzelona przez rakietę SpaceX Falcon. Jej zadaniem będzie przechwycenie asteroidy Didymos. Choć ta nie zagraża naszej planecie, jest idealnym obiektem do przetestowania nowej broni. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

kak/jpl.nasa.gov, tvp.info.pl