W miniony piątek rozpoczęła się policyjna akcja "Znicz 2017". Dziś akcja została podsumowana. Jak poinformował nadkom. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego KGP, od zeszłego piątku na drogach zginęły 53 osoby, natomiast 719 zostało rannych.

Policja zatrzymała aż 1821 pijanych kierowców. Akcja ma związek z Dniem Wszystkich Świętych. Piękna tradycja odwiedzania na początku listopada grobów najbliższych zawsze generuje wzmożony ruch na drogach, nie trudno więc w tym czasie o wypadki.

Około 5 tysięcy policjantów od zeszłego piątku kontrolowało kierowców i patrolowało okolice polskich cmentarzy. Funkcjonariusze sprawdzali prędkość, trzeźwość kierowców, stan techniczny samochodów, a także sposób przewożenia dzieci. 

"Choć formalnie akcja zakończyła się, to w większych miastach i w okolicach większych cmentarzy policja ruchu drogowego nadal będzie widoczna. W niektórych miejscach do poniedziałku będzie zmieniona organizacja ruchu"- poinformował w rozmowie z PAP nadkomisarz Kobryś. 

Równoległe z akcją „Znicz”, w tym roku, trwa wspólna akcja policjantów i duchownych pod hasłem „Nie zabijaj”. Organizatorzy apelują, aby w tym czasie refleksji o tych, którzy od nas odeszli, pomyśleć również o tych, którzy wciąż są obok nas, jak również o bezpieczeństwie innych uczestników ruchu drogowego. 

W analogicznym okresie ubiegłego roku zginęło 39 osób, a 441 zostało rannych; ogółem doszło do 425 wypadków. W okolicach Wszystkich Świętych w 2016 r. zatrzymano ponad 1197 pijanych kierowców.

yenn/PAP, Fronda.pl