Lider frakcji liberałów w Parlamencie Europejskim znów w niewybredny sposób zaatakował Polskę. Dostało się również Węgrom. Zdaniem Guya Verhofstadta, który wytropił nazistów na Marszu Niepodległości w Warszawie, rządy Polski i Węgier bardziej zagrażają Unii Europejskiej niż kryzys migracyjny czy Brexit. 

W ocenie belgijskiego polityka powinno się uwzględnić ten fakt przy pracach nad unijnym budżetem, a państwom takim jak Polska należy wstrzymać fundusze. Zdaniem Verhofstadta, co polityk wyraził na łamach "Gazety Wyborczej", rządy Polski i Węgier "flirtują z autorytaryzmem" i nie akceptują "europejskich wartości". Ten fakt, w ocenie byłego premiera Belgii, winien być uwzględniony przy projektowaniu perspektywy budżetowej na lata 2021-2027. Guy Verhofstadt wskazał, że pieniądze obywateli Unii nie powinny być przeznaczane na "akty próżności nieliberalnych elit". Warunkiem przekazywania funduszy państwom członkowskim powinno być, zdaniem Verhofstadta, przestrzeganie praworządności. W innym wypadku wypłaty powinny być jego zdaniem wstrzymane, a pieniądze przekazane na uniwersytety, ośrodków badawczych oraz "instytucji społeczeństwa obywatelskiego".

W ocenie belgijskiego polityka, Polska i Węgry, gdyby dziś starały się o wejście do Unii Europejskiej, nie zostałyby przyjęte. 

Czy Verhofstadt mógłby wreszcie przyjechać do Polski i zobaczyć, jak jest naprawdę?

yenn/Gazeta Wyborcza, Fronda.pl