Na synodzie dla Amazonii w Watykanie pojawiła się dość kontrowersyjna, pogańska rzeźba. Drewniana figurka przedstawiała nagą kobietę w ciąży i wzbudzała kontrowersje jeszcze przed rozpoczęciem synodu. Teraz w internecie pojawiło się nagranie, z którego wynika, że rzeźbę skradziono i wrzucono do Tybru. 

Filmik, na którym widać moment wrzucenia posążka do rzeki opublikowały takie portale jak Church Militant czy LifeSite News, krytyczne wobec zarówno samego synodu, jak i pogańskiego wizerunku kobiety. Jego obrońcy początkowo próbowali tłumaczyć, że może to być miejscowy posąg Matki Boskiej. 

Na filmie najpierw widać rzeźbę przed ołtarzem w kościele Santa Maria in Traspontina, by później pokazać dwóch mężczyzn niosących go w kierunku mostu w pobliżu Castel Sant'Angel – mauzoleum rzymskiego cesarza Hadriana, wykorzystane później przez papieży jako zamek i forteca. Fragmenty posągu zostały później wrzucone do rzeki. 

Szef komunikacji watykańskiej, Paulo Ruffini ocenił incydent jako "sprzeczny z gestem dialogu", który powinien reprezentować Synod Amazoński. Jak tłumaczył Ruffini, kontrowersyjny posążek obrazował „życie, płodność, matkę ziemię” Jak dodał, incydent „wydaje mi się sprzeczny z gestem dialogu”, który powinien reprezentować Synod.

Figura pojawiła się po raz pierwszy w Ogrodach Watykańskich, podczas ceremonii modlitwy.

 

yenn/lifesitenews.com, Fronda.pl