Zbigniew J., oficer Wojska Polskiego, został zatrzymany w październiku pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji. Miał przekazywać Moskwie informacje z dziedziny działań wojska wobec żołnierzy. To miało pomóc agenturze werbować kolejnych wojskowych przeciwko Polsce.

Obecnie Zbigniew J. przebywa w areszcie. Mężczyzna, jak ustalił „Super Express”, cały czas otrzymuje pensję z Ministerstwa Obrony Narodowej.

„Żołnierzowi zawodowemu, który został zawieszony w czynnościach służbowych albo tymczasowo aresztowany, zawiesza się od najbliższego terminu płatności połowę ostatnio otrzymanego uposażenia zasadniczego” – powiedział w rozmowie z „Super Expressem” ppłk Jarosław Zeidler z MON.

Podejrzany o zdradę Polski otrzymywał jak dotąd 5,1 – 5,8 tysięcy złotych miesięcznie. To oznacza, że do wyjaśnienia całej sprawy będzie otrzymywał 2,5 – 3 tysiące złotych pensji.

bjad/se.pl