Platforma Obywatelska i Nowoczesna są na drodze do scalenia. Katarzyna Lubnauer konsekwentnie realizuje plan likwidacji własnej partii i wtopienia się w Platformę. Jak podaje radio RMF FM, do stycznia 2019 roku Grzegorz Schetyna chce zakończyć rozmowy z Katarzyną Lubnauer, których efektem będzie utworzenie wspólnego sejmowego klubu.

Na tym zyskują obie strony. Nowoczesna - bo bez Platformy nie istnieje. Platforma - bo w szatach Koalicji Obywatelskiej może zyskać odświeżenie, którego tak bardzo potrzebuje po 8 latach fatalnych rządów.

,,Potrzebne jest bardzo szybkie działanie, mam nadzieję, że to kwestia najbliższych tygodni. Nie warto czekać z każdym miesiącem może być coraz trudniej taką decyzję podjąć'' - powiedział w rozmowie z RMF FM Jan Grabiec.

Jak dodawał, do stycznia ,,kwestie integracji środowisk PO i Nowoczesnej'' powinny być zakończone, bo wówczas Platforma zamierza ,,intensywnie rozmawiać'' o tworzeniu wspólnych list do Parlamentu Europejskiego z PSL i lewicą.

Kłopot w tym, że w samej Nowoczesnej nie ma pełnej zgody co do integracji z PO. Za opcją ,,głęboką'' opowiada się Kamila Gasiuk-Pihowicz. Sama Lubnauer twierdzi, że jest zwolennikiem zachowania przez Nowoczesną ,,programowej niezależności''.

Z badania przeprowadzonego dla ,,Super Expressu'' wynika, że jednoczenie się opozycji może przynieść efekty. W sondażu zapytano wyborców, na kogo oddaliby swój głos, gdyby razem startowały PO, Nowoczesna, PSL, Teraz i Razem. Taki sojusz mógłby liczyć na połowę głosów, podczas gdy PiS na 38 proc, a Kukiz'15 - na 7 procent.

mod/rmf24.pl