Amerykańskie i europejskie służby alarmują o możliwość rosyjskiej agresji na Ukrainę. To przekłada się na stan rosyjskiej gospodarki. Jak donosi „Rzeczposposlita” – „fala doniesień medialnych o przygotowaniu przez Rosję kampanii wojskowej przeciwko Ukrainie wywołała panikę wśród inwestujących w rosyjskie aktywa”.

Waszyngton i europejskie stolice ostrzegają o możliwym ataku Rosji, która koncentruje swoje wojska na granicy z Ukrainą. Kreml stanowczo temu zaprzecza, jednak jego zapewnienia nie uspokajają inwestorów. „Geopolityka załamała rosyjski rynek” – przekonuje w rozmowie z RIA Nowosti analityk Finam, Siergiej Kaufman.

W ciągu jednego dnia wartość rynkowa największych rosyjskich firm spadła o równowartość 15 mld dolarów. Wczorajszy dzień moskiewska giełda zamknęła spadkiem indeksu RTC o 5,5 proc.

- „Rubel osłabł w rekordowym w tym roku tempie; rynek długu publicznego osiągnął nienotowane od dwóch lat dno. Akcje doświadczyły wyprzedaży, której nie widziano od początku pandemii w kwietniu 2020 roku i jednej z największych od dekady”

- informuje „Rzeczpospolita”.

kak/rp.pl