Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki nie ma wątpliwości - polskie sądownictwo wymaga gruntownej reformy. 

"Zgniły system polskiego sądownictwa polega na tym, że komuniści zgodzili się oddać swoją władzę, ale pod warunkiem, że zachowają wszystkie sądy, trybunały i wyjątkowy przywilej kształtowania przyszłości tego zawodu" – mówił w programie „Gość poranka” w TVP INFO wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki (PiS).

"Jak mamy trudny temat, taki jak odbieranie dzieci za biedę, to elity sądownicze wymyślają pijaństwo. Jest to pretekst, aby odbierać dzieci, a my mówimy „nie”. Nawet jak są problemy, to nie może być przyczyną, by zabierać dzieci. Każdy z państwa może wybrać, kto ma rację" – mówił Patryk Jaki.

Jako przykłady skandalicznego zachowania środowiska sędziowskiego podał przypadek sędzi, która po trzech latach pracy w wieku 33 lat przeszła w stan spoczynku i otrzymuje obecnie emeryturę w wysokości ok. 7 tys. złotych.  

"To jest kompromitacja. Tak samo jak sędzia Milewski, który był sędzią na telefon i jedyna kara, jaka go spotkała, to przeniesienie z sądu do sądu" – powiedział. Stwierdził, że nie może być tak, że środowisko sędziowskie pozostaje bezkarne.

Jego zdaniem problem polega na tym, że wielu sędziów, którzy wydawali skandaliczne wyroki w PRL-u, przez wiele lat w III RP świetnie funkcjonowało.  

"Do dziś dostają wysoką emeryturę" – powiedział. Dodał, że środowisko sędziowskie przyzwyczaiło się do tego, że jest bezkarne:

"Robią, co im się żywnie podoba. Sędziów nie można wymieniać, chcemy to zreformować" – mówił.

Podkreślił, że aby Polacy mogli czuć, że są obiektywnie oceniani w sądach, muszą to być sądy losowe, a sprawy nie mogą trwać 7 czy 10 lat.  

"Dlatego też wprowadzamy kary za przewlekłość spraw. Musimy sprawić, że polscy sędziowie zajmą się tym, czego od nich oczekujemy. Oni się uważają za wyjątkową kastę ludzi" – mówił.

To nie pierwszy przypadek, gdy Jaki bardzo mocno zaznacza potrzebę zreformowania sądownictwa. Niedawno w wywiadzie dla portalu wpolityce.pl mówił, że jest to obszar, który nie dokonał po 1989 roku żadnego samooczyszczenia: 

"Należy podkreślić, że wymiar sprawiedliwość jest jednym z najbardziej patologicznych obszarów państwa. Sądownictwo jest jedynym obszarem, który od początku lat 90. nie zostało w żaden sposób naruszony. Nie doszło w nim do żadnego samooczyszczenia" - stwierdził Jaki. 

Jak mówił w innym wywiadzie: 

"Zwykli ludzie w Polsce, od których elity sędziowskie są oderwane, mówią, że w polskich sądach można znaleźć wiele, ale nie można znaleźć jednego - sprawiedliwości" - takie słowa wypowiedział w Telewizji Republika. 

"My się nie boimy, my wiemy, że robimy to dla Polski" - dodawał. 

emde/tvp.info