„Wielu braci i sióstr w Amazonii nosi ciężkie krzyże i oczekuje wyzwalającego pocieszenia Ewangelii, czułej miłości Kościoła. Dla nich, wraz z nimi podążajmy razem”. Papież Franciszek mówił o tym w czasie Mszy inaugurującej Synod dla Amazonii. Zachęcił do modlitwy, aby to wydarzenie przyczyniło się do odnowienia dróg Kościoła w tym regionie, aby nie zgasł tam ogień misji. Specjalne Zgromadzenie Synodu Biskupów dla Amazonii obradować będzie w Watykanie w dniach 6-27 października pod hasłem „Amazonia: nowe drogi dla Kościoła i ekologii integralnej”.

Ojciec Święty zachęcił uczestniczących w synodzie biskupów, by „poczuli się na nim powołani, aby służyć, stawiając w centrum Boży dar”. Podkreślił, że jeśli zawłaszczą ten dar i postawią siebie w centrum, to zamiast pasterzy staną się funkcjonariuszami i będą służyć jedynie sobie samym, posługując się przy tym Kościołem.

Franciszek wezwał ojców synodalnych do ożywiania otrzymanego daru, jakim jest żarliwa miłość do Boga i do braci. „Ogień sam się nie karmi, umiera, jeśli nie jest podtrzymywany przy życiu, gaśnie, jeśli pokrywa go popiół. Jeśli wszystko pozostanie takie, jakim jest, jeśli nasze dni wymierza hasło «zawsze tak było», to dar zanika, przytłumiony popiołami strachu i troską o obronę status quo” – mówił Papież. Przypomniał, że „w żadnym wypadku Kościół nie może się ograniczyć do duszpasterstwa «zachowawczego», przeznaczonego dla tych, którzy już znają Ewangelię Chrystusa”.

Ojciec Święty wskazał, że „misyjny zapał jest wyraźną oznaką dojrzałości wspólnoty kościelnej”. Podkreślił, że „Jezus nie przyszedł, aby przynieść wieczorną bryzę, lecz ogień na ziemię”, a „ogniem, który ożywia dar, jest Duch Święty, dawca darów”. Nawiązał przy tym do słów św. Pawła Apostoła, największego misjonarza Kościoła, który – jak podkreślił - pomaga „tworzyć synod”, czyli „iść razem”, wzywając uczestników obrad do „roztropności Ducha”.

“ Jak naucza Katechizm: «Nie należy mylić roztropności z nieśmiałością czy strachem», «jest ona cnotą, która uzdalnia rozum praktyczny do rozeznawania w każdej okoliczności naszego prawdziwego dobra i do wyboru właściwych środków do jego pełnienia» (n. 1806). Roztropność nie jest niezdecydowaniem, nie jest postawą obronną. Jest cnotą Pasterza, który aby mądrze służyć, potrafi rozeznawać, wyczulony na nowość Ducha – mówił Franciszek. – Zatem ożywianie daru w ogniu Ducha jest przeciwieństwem godzenia się, aby sprawy szły naprzód, bez czynienia czegokolwiek. A wierność nowości Ducha jest łaską, o którą musimy prosić w modlitwie. Niech Ten, który wszystko czyni nowym, obdarzy nas swoją śmiałą roztropnością; natchnie nasz Synod do odnowienia dróg Kościoła w Amazonii, aby nie zagasł ogień misji. ”

Papież podkreślił, że ogień Boga jest ogniem miłości, który rozświetla, ogrzewa i daje życie, a nie ogniem, który wybucha i pożera. „Kiedy bez miłości i szacunku pożerane są ludy i kultury, nie jest to ogień Boży, lecz ogień świata” – wskazał Franciszek.

“ Ileż razy dar Boży nie był ofiarowany, ale narzucany, ile razy miała miejsce kolonizacja zamiast ewangelizacji! Niech Bóg nas strzeże przed chciwością nowych kolonializmów. Niszczący ogień wzniecony przez interesy, jak ten, który niedawno zdewastował Amazonię, nie jest ogniem Ewangelii – mówił Ojciec Święty. – Ogień Boga jest ciepłem, które przyciąga i gromadzi w jedności. Żywi się poprzez dzielenie, a nie zyski. Natomiast ogień pożerający wybucha wówczas, kiedy pragnie się realizować tylko własne idee, stworzyć własną grupę, spalić różnorodności, aby wszystko i wszystkich ujednolicić. ”

Franciszek przypomniał, że Apostoł Paweł wzywa do dawania świadectwa Ewangelii i życia nią, nawet jeśli oznaczać to będzie cierpienie. „Głoszenie Ewangelii jest głównym kryterium życia Kościoła” – wskazał Papież.

“ Drodzy bracia, spójrzmy razem na Jezusa Ukrzyżowanego, na Jego Serce przebite dla nas. Rozpocznijmy od tego miejsca, ponieważ stamtąd przyszedł dar, który nas zrodził; stamtąd wylany został Duch, który odnawia. Stamtąd poczujmy się powołani, wszyscy i każdy z osobna do ofiarowania życia – mówił Franciszek. – Wielu braci i sióstr w Amazonii nosi ciężkie krzyże i oczekuje wyzwalającego pocieszenia Ewangelii, czułej miłości Kościoła. Wielu braci i sióstr w Amazonii oddało swe życie. Pozwólcie, że przytoczę słowa kard. Hummesa, który kiedy przybywa do Amazonii idzie zawsze na cmentarz szukać grobów misjonarzy. To gest Kościoła za tych, którzy oddali swe życie dla Amazonii. I potem, trochę przebiegle, mówi papieżowi: nie zapominaj o nich, zasługują na to, by być kanonizowani. Dla nich, dla tych, którzy oddają swe życie teraz, dla tych, którzy już oddali swe życie, wraz z nimi podążajmy razem. ”

bsw/Beata Zajączkowska - Vaticannews.va