Ojciec Święty znowu trafił na czołówki wszystkich gazet. Tym razem za sprawą swoich słów o arabskiej inwazji na Europę. Papież przypomniał, że Europa przeżywała w swojej historii bardzo wiele inwazji i zawsze wychodziła z nich umocniona i bogatsza.

Jednak nie ten aspekt wypowiedzi papieża Franciszka jest najważniejszy. Mało kto zwraca uwagę na to, jak ogromną wagę Ojciec Święty przykłada do Europy, traktowanej jako jedność cywilizacyjna. Papież mówi, że tylko Europa może zjednoczyć świat.

Mówi to człowiek z Argentyny, z kraju, który nurzał się w barbarzyńskiej ciemności, dopóki nie podbiła go Europa, przynosząc mu wiarę w Ukrzyżowanego z całym jej przewspaniałym bogactwem. 

"Poprzez kolonizację korzenie te dotarły nawet do nowego świata" - powiedział Franciszek. "Chiny mają być może najstarszą, najgłębszą kulturę, ale tylko Europa ma powołanie do uniwersalności i służby" - dodał. Ostrzegł jednak: "Zapominając o swej historii, Europa osłabia się, a zatem grozi jej to, że stanie się pustym miejscem". 

Jeżeli tak będzie, to ci, którzy wypełnią tę pustkę, nie uczynią świata lepszym. Uczynią go gorszym, bo wszystko, co jest w ludzkiej kulturze najpiękniejsze, zostało powierzone Europie. Pan Bóg mówił do Izraela. Jego Apostołów przyjął i rozsławił z woli Bożej Zachód.

Dlatego papież mówi nie o przywileju Europy, ale o obowiązku. O służbie. Służbie, jaką jest zdobywanie świata, nie po to jednak, by go wykorzystać, ale po to, by przynieść mu europejską cywlizację i Ewangelię. 

p.