Papież Franciszek przyjął w Watykanie delegację rabinów Światowego Kongresu Żydów z Gór Kaukazu. Ojciec Święty podkreślił podczas spotkania, że wspominanie Holokaustu jest konieczne, a ludzkość winna wyciągnąć lekcję z tych najczarniejszych stron historii. 

Inaczej- wskazał Franciszek- "godność człowieka pozostanie martwą literą". Ojciec Swięty wskazywał na wspólne korzenie chrześcijaństwa i judaizmu. 

“Niestety, także dzisiaj istnieją postawy antysemickie. Jak wielokrotnie wspominałem, chrześcijanin nie może być antysemitą. Nasze korzenie są wspólne. Byłaby to sprzeczność wiary i życia. Razem jesteśmy wezwani do zaangażowania się w to, by antysemityzm został wykorzeniony ze wspólnoty ludzkiej"- podkreślił papież. 

"Zawsze podkreślałem znaczenie przyjaźni między żydami i katolikami. Opierając się na braterstwie zakorzenionym w historii zbawienia, konkretyzuje się ona we wzajemnej uwadze. Wspólnie z wami chciałbym podziękować Dawcy wszelkiego dobra za dar naszej przyjaźni, impuls i motor dialogu między nami. Jest to dialog, który w tym czasie jesteśmy wezwani promować i rozwijać na płaszczyźnie międzyreligijnej, dla dobra ludzkości."- mówił Najwyższy Pasterz Kościoła Katolickiego podczas spotkania z delegacją rabinów. Papież przypomniał swoje wrześniowe spotkanie ze społecznością żydowską w Wilnie, w 75. rocznicę likwidacji tamtejszego getta. 

"Modliłem się przed pomnikiem ofiar Holokaustu i prosiłem Najwyższego, by pocieszył swój lud. Wspominanie Holokaustu jest konieczne, aby pozostała żywa pamięć. Bez niej nie będzie przyszłości, bo jeśli z najczarniejszych kart historii nie nauczymy się nie popełniać tych samych błędów, godność ludzka pozostanie martwą literą"-Wspominał Franciszek. 

"Za kilka dni, 9 listopada, minie 80 lat od tak zwanej Nocy Kryształowej, kiedy zniszczono wiele żydowskich miejsc kultu, także z zamiarem wykorzenienia tego, co w sercu człowieka i ludu jest absolutnie nienaruszalne: obecności Stwórcy. Kiedy zechciano zastąpić Dobrego Boga bałwochwalstwem władzy i ideologią nienawiści, doszło do szaleństwa zagłady ludzi"- przypomniał Ojciec Święty. Jak dodał, ta karta historii pokazuje nam, że "wolność religijna jest najwyższym dobrem, które trzeba chronić, fundamentalnym prawem człowieka, bastionem przeciwko totalitarnym żądaniom".

yenn/PAP, vaticannews, Fronda.pl