Agnieszka Maciąg na swojej stronie internetowej tak pisze o ostropeście:

"Ostropest plamisty jest jednym z fenomenów  natury. Zwróciłam na niego uwagę już dawno temu, ponieważ wygląda jak oset, kwitnie na fioletowo i moim zdaniem jest piękny. Kosząc trawę przez wiele lat omijaliśmy go z moim mężem właśnie ze względów wizualnych. Może jesteśmy trochę dziwni, ale zachwyca nas świat roślin włącznie z tymi, które wiele osób uważa za chwasty. Ostropest plamisty uznawany jest za roślinę leczniczą już od ponad 2 tysięcy lat. Jego rodziną jest rejon Morza Śródziemnego, skąd stopniowo rozprzestrzenił się najpierw w Europie, później także na innych kontynentach. Ostropest plamisty w celach leczniczych uprawia się teraz na szeroką skalę (w Polsce około 2 tys. ha). Działanie lecznicze wykazują owoce (zwłaszcza uprawiana odmiana Fructus Silybi mariani)". 

Oto na co pomaga ostropest:

W suchej owocni i w łupinie nasiennej roślina kumuluje substancję zwaną sylimaryną, która jest zbiorem związków zaliczanych do flawonoidów. Są bardzo cenne i stosunkowo rzadko spotykane. Sylimaryna stosowana jest w schorzeniach wątroby. Flawonolignany wykazują działanie oczyszczające z toksyn, odtruwające i ochronne dla wątroby. Preparaty zawierające flawonolignany zalecane są w długotrwałej terapii chorób wątroby wywołanych alkoholizmem, a także w leczeniu wirusowego zapalenia wątroby typu A, B i C. Sylimaryna wykazuje brak skutków ubocznych, co ma szczególne znaczenie przy leczeniu przewlekłych schorzeń wątroby. Sylimaryna zapobiega dysfunkcjom wątroby i łagodzi skutki uboczne farmakoterapii (np. przy chorobach nowotworowych). Ostropest można zmielić samodzielnie, lub kupić od razu mielony. 

Substancje zawarte w ostropeście plamistym korzystnie sposób wpływają również na funkcjonowanie mózgu. Sylimaryna zmniejsza niekorzystny wpływ wolnych rodników na komórki mózgu oraz zapobiega ich degeneracyjnym zmianom. Jeśli więc masz problemy z koncentracją i pamięcią ostropest może się okazać dużym wsparciem, ponieważ zapobiega degeneracyjnym zmianom.

Sylimaryna wykazuje silne właściwości antynowotworowe. Pomaga zachować równowagę pomiędzy wytwarzaniem nowych, a obumieraniem starych komórek. Posiada właściwości przeciwzapalne. Coraz częściej uważa się, że nie tylko zabezpiecza tkanki przed nowotworem, ale również spowalnia, a nawet hamuje wzrost guzów.

Na podstawie wyników badań stwierdzono, że sylimaryna obecna w ostropeście plamistym może być pomocna przy leczeniu cukrzycy typu II. Przez okres 4 miesięcy systematycznie podawano ostropest osobom cierpiącym na tę chorobę i okazało się, że  poziom glukozy w ich krwi się znormalizował. Przy „okazji” zredukowało się również stężenie cholesterolu…

Jak używać ostropestu?

Najcenniejsze są owoce ostropestu (wyglądają jak małe nasionka) i w celach leczniczych lub oczyszczających najlepiej jest spożywać świeżo przez nas zmielone. 2 łyżeczki zmielonych owoców ostropestu dziennie, popite letnią wodą.

Ale owoce ostropestu mogą też być cennym składnikiem żywności. Jako dodatek do pieczywa zapewniają ochronę wątroby. Wysoka zawartość oleju (bogaty składzie kwasów tłuszczowych, a więc tych najcenniejszych, które wypłukuję z organizmu „złe” tłuszcze), oraz włókno pokarmowe oddziała nie tylko odżywczo, ale również dietetycznie.

Zmielonymi owocami ostropestu można więc posypywać pieczywo, dodawać je do owsianki, sałat lub innych potraw. W Polskim Urzędzie Patentowym znajduje się już wniosek patentowy na pieczywo z dodatkiem owoców ostropestu. Coraz więcej osób chce opatentować naturę i to, co znane było ludzkości od tysięcy lat. Bardzo mnie to niepokoi…

mko/maciagagnieszka.pl