Misją odbudowanej Armii Krajowej byłoby zapewnienie skuteczniejszej obrony. Ponadto ochotnicy pomagaliby w likwidowaniu skutków klęsk żywiołowych. W czasie wojny natomiast wspieraliby armię zawodową. Wzorem organizacji może być istniejący Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy. Skupia on m.in. ochotnicze straże pożarne, szpitale oraz jednostki ratowniczo-gaśnicze, WOPR i GOPR.

Akcja będzie składała się z 3 części. O szczegółach mówi Grzegorz Matyasik, prezes stowarzyszenia ObronaNarodowa.pl.

- Pierwszy, elementem będzie wyjaśnienie celów akcji. Drugi element to petycja do prezydenta o odbudowę komponentu terytorialnego sił zbrojnych. Trzeci element to przedstawienie pomysłu, koncepcji, jak chcemy to zrobić. Ten pomysł to wzorowanie się na istniejącym od 20 lat Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym, który funkcjonuje. Proponujemy, żeby w Polsce powstał podobny system, który chcemy nazwać Krajowy System Armii Krajowej. Na podobnych zasadach skupiałby organizacje pro-obronne, które spełniłyby wymagania MON. Są gotowe rozwiązania prawne. Proponujemy, żeby je skopiować i wdrożyć w dziedzinę obronności państwa – mówi Grzegorz Matyasik.

Zdaniem ekspertów Polska ma ogromny potencjał, aby zbudować siły ochotnicze. Według szacunków organizacje paramilitarne skupiają 600–800 tys. osób.

Premier Donald Tusk deklarował niedawno, że nie wyklucza jakiejś formy wykorzystania ochotników. Podpis będzie można również złożyć w formie elektronicznej na stronie odbudujmyak.pl

Ab/RM