Powiedział pan, że chce pan głosowania większością kwalifikowaną w większej liczbie obszarów. (...) To tak naprawdę jest przepis na jeszcze więcej problemów. To doprowadzi do tego, że wzmocnimy system, w którym niektórzy są ważniejsi. Jeśli chce pan większych kłopotów, to bardzo proszę. Niech pan idzie w tym kierunku” - mówił dziś w Parlamencie Europejskim prof. Ryszard Legutko po tym, jak swoje ostatnie przemówienie jako szef Komisji Europejskiej wygłosił Jean-Claude Juncker. Spotkało się to ze skandaliczną reakcją alergicznie reagującego na polski rząd Guya Verhofstadta, który niegdyś nazwał Polaków maszerujących w Marszu Niepodległości „nazistami”.

Prof. Legutko komentując propozycję Junckera stwierdził, że UE nigdy jeszcze nie była tak bardzo podzielona i nie ma już w niej jedności. Zauważył, że o ile kiedyś integracja szła w jednym kierunku, to dziś idzie w dwóch, a liczba osób głęboko niezadowolonych z projektu europejskiego wciąż rośnie.

Za te słowa prawdy prof. Legutko spotkał kuriozalny atak Guya Verhofstadta, który albo nie chciał zrozumieć, co ten miał na myśli, albo po prostu nie miał pojęcia o czym mówi. Belgijski europoseł krzyczał bowiem w kierunku prof. Legutki:

Nigdy nie słyszałeś o wojnie, Murze Berlińskim czy żelaznej kurtynie? Europa jest zjednoczona teraz! Nie mów szalonych rzeczy na kontynencie, który widział 20 milionów ofiar nacjonalizmu i populizmu”.

Ponadto we wpisie na twitterze stwierdził:

Orban i Kaczyński usiłują zrobić to, co Trump zrobił z Partią Republikańską. Alt-right chce przejąć Unię Europejską od środka. Wszyscy pro-Europejczycy muszą się zjednoczyć, aby temu przeciwdziałać”

dam/PAP,twitter