Zastanawiam się, jaki jest sens modlitwy w intencji...Całe lata modliłam się o pewne rzeczy i Pan Bóg działał wręcz przeciwnie. Zatraciłam trochę sens modlitwy "o coś". Wydaje mi się, że możemy modlić się tylko o siłę przy przezwyciężaniu problemów i mądre decyzje. Ale konkretne prośby nie mają sensu. Pan Bóg i tak przecież zadziała tak, jak uważa za stosowne. Po co modlic się w intencjach? Czy nie lepiej modlić się o siłę dla kogoś?

Modlitwa prośby uświadamia nam, że bez Boga jesteśmy często bezradni. Modlić się to przede wszystkim dziękować, wielbić, błogosławić. Gdy jednak prosimy i nie otrzymujemy, to oznacza, że źle prosimy. Poniżej podaję warunki, jakie powinna spełniać modlitwa prośby. Jest to fragment mojego kazania na temat modlitwy prośby o uzdrowienie.

Pierwszym warunkiem, by otrzymać to o co prosimy jest oddanie Bogu tego o co prosimy zanim jeszcze dostaniemy. Przykładem takim jest historia Anny, z Pierwszej Księgi Samuela. Anna, bezpłodna, prosi Boga „Boże, podaruj mi syna, a ja już teraz Ci go oddaje”. Czy jesteśmy gotowi, prosząc o coś, powiedzieć Bogu: gdy dostanę to nie będzie moje? W Ewangelii teściowa Piotra zostaje uzdrowiona. Gdy jest już w stanie chodzić to wstaje, by usługiwać. Tylko po to. Jeżeli prosimy o zdrowie, to gdy będziemy zdrowi, będziemy mieli więcej siły i czasu, i możliwości, by Mu służyć. To nie będzie twój czas, to nie będzie twoje zdrowie, lecz Jego. Zanim otrzymasz to oddaj już teraz to, o co prosisz.

Drugi warunek wysłuchanej modlitwy prośby wydaje się oczywisty, ale często o nim zapominamy. Możemy otrzymać od Boga tylko po znajomości. Tylko w imieniu Tego, który jest naszym Panem. Tylko w imieniu Jezusa Chrystusa możemy otrzymać to o co prosimy. Nie ma żadnego innego imienia we wszechświecie, na jakie moglibyśmy się powołać. A najlepiej – prosząc prośmy o to o co prosiłby dla ciebie Pan Jezus. Zapytaj Chrystusa – Panie o co Ty byś prosił dla mnie? I prośmy Boga by obdarował nas tym czym Chrystus chce byśmy byli obdarowani. O co prosiłby Chrystus Boga dla ciebie?

Trzeci warunek: by modlitwa nasza została wysłuchana musimy być cierpliwi. Bóg ma swój czas. Możliwe, że nie zostaniesz uzdrowiony dzisiaj wieczorem. Może jutro rano, a może za rok? Może Bóg odpowiadając na twoją modlitwę mówi „nie, nie teraz. Musisz dojrzeć, musisz jeszcze wiele rzeczy zrozumieć, musisz jeszcze wiele spraw poukładać, ten trudny czas twojej choroby jest ci teraz potrzebny”. Bądź cierpliwy i nie przestawaj prosić, bo Pan Bóg w swoim planie ma zarezerwowany czas na twoje uzdrowienie. Nie przegap tego.

Czwarty warunek – Pan Jezus nie chce uzdrowić kawałka człowieka, ale całego człowieka. Wyobraźcie sobie człowieka poranionego, który ryzykuje życiem, a prosi pielęgniarkę by opatrzyła mu jedynie palec. Co pielęgniarka zrobi, czy zajmie się palcem? Zajmie się tym co zagraża życiu, zajmie się chorym, a nie tylko jego palcem, który niewiele znaczy. Gdy przychodzisz do Chrystusa to On patrząc na ciebie mówi „ty cały potrzebujesz uzdrowienia”. Nie tylko twoja ręka, nie tylko twoja noga, nie tylko twoje relacje w rodzinie, nie tylko twoja depresja, ty cały potrzebujesz uzdrowienia”. I gdy Bóg uzdrawia, to całego człowieka. Otwórz się na Bożą moc, która chce cię całkowicie przemienić uzdrawiając serce i umysł. A uzdrowienie fizyczne jest tylko konsekwencją tego, że zdrowiejemy w środku.

I piąty warunek to wiara. Czytamy w Ewangelii, że tym, którzy wierzą będą towarzyszyć pewne znaki, m.in. to że będą ręce kładli na chorych, a ci odzyskają zdrowie. Potrzeba nam wiary ziarnka gorczycy. Nie małej lecz tak potężnej wiary jak potencjał tego małego ziarenka. Mała wiara jest zła. Potrzebne jest całkowite zawierzenie. Niezłomnej wiary potrzebuje każdy, kto modli się o uzdrowienie.

Szósty warunek – Pan Bóg uzdrawia tych, którzy wyznali swoje grzechy i odwrócili się do nich plecami, zmienili swój sposób patrzenia na świat, zaczęli dostrzegać wszędzie dobro, również w sobie. Uzdrawia tych, którzy patrzą na świat tak jak Bóg na ten świat patrzy.

I siódmy warunek, Pan Bóg przebacza tym, którzy przebaczyli innym ludziom, którzy troszczą się o innych i nie myślą o sobie. Jeżeli nie przebaczyliśmy komuś krzywd jakie nam wyrządził to trudno jest uzdrowić Panu Bogu ten przysłowiowy palec, jest trudno, bo nie chcesz by Bóg uzdrowił całe twoje wnętrze i dał Ci łaskę byś przebaczył.

I ósmy warunek – Pan uzdrawia tych, którzy dziękują Mu zanim jeszcze zostaną uzdrowieni, są wdzięczni Bogu za wszystko, żyją z wdzięcznością na ustach, są ludźmi pełnymi wdzięku. Nie narzekają, lecz chwalą Boga za wszystko co ich spotyka.

Wydawałoby się, że w takim razie tylko święci mogą być wysłuchani, uzdrowieni. Oczywiście, że nie. Pan Bóg bardzo często od uzdrowienia człowieka rozpoczyna z człowiekiem dialog. I czasem to uzdrowienie jest pierwszym doświadczeniem Bożej miłości i dopiero wtedy człowiek staje się takim jakim Pan Bóg chciałby go mieć. Więc właśnie dzisiaj spójrz na Boga jak na tego, który chce mieć ciebie doskonałym i pozwól by Pan Bóg przemienił ciebie i uzdrowił ciebie całego, wszystkie twoje relacje, a wtedy i palec chory wyzdrowieje.

Wojciech Żmudziński SJ/ www.rozmawiamy.jezuici.pl