- Absolutnie to nie jest wizja Kościoła, która jest związana z Kościołem katolickim. Mogą być to poglądy, co do poglądów nie będę dyskutował z takimi czy innymi osobami, natomiast co do wizji na pewno nie. Nie mam żadnych wątpliwości – powiedział prymas Wojciech Polak, odnosząc się do wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że "poza Kościołem jest tylko nihilzm" 

W mediach społecznościowych do postawy prymasa Polski odniósł się o. Jacek Gniadek SVD.

- Dziekuję! Bardzo dobra uwaga bp Wojciecha Polaka. Takie błędy popełniali także uczniowie Jezusa, którym niejednokrotnie przychodziło do głowy, by siebie porównać z innymi. Każdy chciałby być tym największym. Ale to pokusa, z którą należy walczyć. Nie wolno dopuści, by zagościła w naszych głowach. Jest niebezpieczna, a zwłaszcza w głowach polityków. Jeden polityk nie ma monopolu na czynienie dobra, podobnie jak misjonarz - pisze duchowny

- „Kto bowiem jest wśród was najmniejszy, ten jest wielki” – mówi w dzisiejszej Ewangelii Jezus (Łk 9, 46-50). Chodziło o wędrownego uzdrowicielu, który nie był uczniem Jezusa i wyrzucał złe duchy. Uczniowie byli oburzeni nie tylko dlatego, że robił to bez ich "licencji", ale również dlatego że wcześniej sami nie potrafili wyrzucić z dziecka ducha nieczystego.- czytamy

- Kościół nie jest zamkniętą grupą, która żyje w izolacji od reszty świata. Kościół ma wszystkie środki, które są potrzebne do osiągnięcia zbawianie. Mamy pewność, a inni chodzą jakby z zawiązanymi oczami, ale nie oznacza to, że są pozbawieni „pierwiastków uświęcenia i prawdy” (Lumen gentium, 8). Czynią także dobro. Nie wiedzą jeszcze, że Bóg jest Dobrem i wszelkie dobro od Niego pochodzi, ale potrafią je też czynić. - dodaje o. Gniadek

- W świecie są miliony ludzi, którzy choć nie są związani w widoczny sposób z Jezusem, to też czynią dobro. Ten związek może być ledwo zauważalny, ale uczeń Chrystusa, żyjąc w stanie łaski uświęcającej, ten związek dostrzega. Tak działa misjonarz. Dostrzega ten związek i nie niszczy go w ludziach, którzy Jezusa jeszcze nie znają, ale na na nim buduje i pomaga im poznać Jezusa jako jedynego Zbawiciela. - podkreśla

- Dlatego w polityce lepszy jest leseferyzm (fr. laissez-faire = pozwólcie innym działać) od socjalizmu. Leseferyści pozwalają innym działać, a socjaliści są przekonani, że mają monopol na dobro, a poza nimi jest tylko nihilizm.

"Nie zabraniajcie; kto bowiem nie jest przeciwko wam, ten jest z wami". - podsumowuje