Czy to Rosjanie zaatakowali kilkanaśce amerykańskich elektrowni w maju oraz czerwcu? „New York Times” dotarł do sprawozdania Departamentu Bezpieczeństwa, z którego wynika, że za cyberprzestępstwami mogli stać właśnie rosyjscy hakerzy.

Ataki zagrażały bezpośrednio społeczeństwu – podkreślił Departament Bezpieczeństwa razem z FBI. Nadano im drugi, a więc bardzo wysoki stopień zagrożenia.

Według służb celem takich ataków jest poznawanie komputerowych sieci, aby informacje te wykorzystać do przyszłych ataków, znacznie mocniejszych. Te mogłyby mieć bardzo poważne skutki, w tym dla elektrowni atomowych.

dam/IAR,Fronda.pl