Jest zgoda unijnych krajów na listę komisarzy wraz z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen - dowiedziała się nieoficjalnie korespondentka Polskiego Radia w Brukseli Beata Płomecka.

Ta lista liczy 27 osób, nie ma na niej przedstawiciela Wielkiej Brytanii, bo rząd w Londynie nie przysłał kandydata tłumacząc to zbliżającymi się wyborami i brexitem. Akceptacja państw członkowskich była konieczna, by w przyszłym tygodniu ostatecznie w tej sprawie wypowiedział się Parlament Europejski. Głosowanie na sesji plenarnej w Strasburgu odbędzie się w środę.

Zatem żaden kraj nie zgłosił wątpliwości prawnych dotyczących rozpoczęcia prac przez Komisję Europejską w niepełnym składzie. Tymczasem zgodnie z unijnym traktatem każdy kraj członkowski powinien mieć swojego komisarza. Wielka Brytania, przygotowuje się do brexitu, ale 1 grudnia jeszcze będzie we Wspólnocie.

Komisja Europejska nie uważa, że jest to problem, bo - jak mówi - ma ekspertyzy prawne dopuszczające rozpoczęcie prac w niepełnym składzie.

- Mówimy niezmiennie, że według nas jest możliwe, by Komisja Europejska rozpoczęła prace 1 grudnia. I jak widać krok po kroku zbliżamy się do tej daty - powiedział rzecznik przewodniczącej Komisji Eric Mamer.

Ekspertyzy prawne ma także Parlament Europejski, które również dopuszczają rozpoczęcie urzędowania przez Komisję złożoną z 27 osób. Jednak w Brukseli są też i tacy, którzy uważają, że rozpoczęcie prac w niepełnym składzie jest ryzykowne, bo decyzje takiej Komisji mogą być później zakwestionowane przed unijnym Trybunałem Sprawiedliwości.

yenn/IAR, Polskie Radio