Niestety, smutny fakt zabójstwa prezydenta Gdańska nie uspokoił rozbuchanych emocji totalnej opozycji.

Przykładem, Rafał Trzaskowski, który w wywiadzie dla „Polska The Times” stwierdził: „[...] odpowiedzialności moralnej nie unikną ci, którzy szczuli, nawoływali do nienawiści i starali się postawić Pawła Adamowicza i innych polityków poza nawiasem wspólnoty, co szczególnie oburzające, często za publiczne pieniądze”.

Prezentowany cytat wskazuje na to, że prezydentowi (niestety!) Warszawy, chodzi głównie o publiczną telewizję i jej dziennikarzy. Tymczasem jednak również można jego słowa odnieść także do polityków obecnej opozycji. W końcu, jak przypomniał europoseł PiS Ryszard Czarnecki, choćby Jarosław Wałęsa mówił kiedyś, że „Adamowicz będzie siedział”, a więc będzie wyłączony ze wspólnoty normalnych Polaków. Byłoby dobrze, gdyby Rafał Trzaskowski o tym pamiętał.

Tym bardziej, że w cytowanym wywiadzie nawołuje do „polityki zera tolerancji dla szerzenia nienawiści w Internecie”. Oby jej nie wprowadzono, bo przy krótkiej pamięci liberałów, skończy się to pewno ściganiem tylko prawicowców.

erl/polska the times