Najwyższa Izba Kontroli po prostu zmiażdżyła politykę „prorodzinną” Platformy Obywatelskiej. Dajemy to w cudzysłowie, bo polityki „prorodzinnej” tak naprawdę w Polsce nie ma w ogóle. I nie jest to wymysł portalu Fronda.pl czy opozycji: tak uznała po prostu państwowa Najwyższa Izba Kontroli!

NIK wskazuje, że wszystko, co zaproponowała Platforma, to doraźne rozwiązania, które nie mają żadnej koordynacji. Nie ma w ogóle żadnego spójnego programu, który pomagałby rodzinom.

Raport NIK skomentowała pani wiceprezes Beata Szydło, kandydatka Prawa i Sprawiedliwość na premiera Polski. Szydło wskazała, że PO podejmuje jedynie „ustawki piarowskie, obietnice, deklaracje”, a potem „nie jest to w ogóle zrealizowane”. Szydło przypomniała, że 2013 roku PO ogłosiła Rokiem Rodziny – a w tym samym czasie wykreśliła polityką rodzinną jako priorytet ze swojego planu finansowego.

Wiceprezes PiS dodała ponadto, że polska demografia jest w stanie katastrofalnym, o czym pisała także NIK. A co robi PO, by zaradzić tej sytuacji?

Nic – bo po nas choćby potop!

Szydło zaproponowała też, by w Sejmie odbyła się debata na ten temat. Głos powinien w jej ocenie na sejmowej mównicy zabrać szef NIK, tak, by szczegółowo przedstawić sprawę.

Ciekawe, czy PO się na to zgodzi i będzie słuchać o tym, jak niszczy Polskę? Współczujemy pohańbionym…

bjad