Według nieoficjalnych doniesień Polskiej Agencji Prasowej na dzisiejszym posiedzeniu Rady Europejskiej premier Mateusz Morawiecki przekazał, że polski rząd planuje reformy wymiaru sprawiedliwości dot. zagadnień poruszonych przez TSUE. Zaznaczył jednak, że rząd i parlament nie będą działać po wpływem jakiegokolwiek szantażu.

W Brukseli rozpoczęło się dziś dwudniowe posiedzenie Rady Europejskiej. Głównym tematem ma być polityka energetyczna i klimatyczna. Przywódcy mają omówić też kwestie związane z pandemią koronawirusa, migracją, handlem międzynarodowym i cyfryzacją. Tematem wywołującym największe emocje zdaje się być jednak orzeczenie polskiego Trybunału Konstytucyjnego, który potwierdził nadrzędność Konstytucji RP wobec prawa unijnego.

Powołując się na unijne źródło Polska Agencja Prasowa informuje, że sprawa orzeczenia została poruszona wieczorem. Przedstawiając polskie stanowisko premier Mateusz Morawiecki zaznaczył, że przedmiotem sporu nie jest praworządność, a daleko idąca ingerencja TSUE w sprawy wykraczające poza kompetencje przyznane Unii Europejskiej.

Mateusz Morawiecki miał podkreślić, że tak jak zapowiadano to już w sierpniu, polski rząd planuje wprowadzenia zmian w sądownictwie, jednak ani rząd, ani parlament nie będą działać pod wpływem presji ze strony Brukseli.

Premier miał też wyjaśniać, że polski TK nie podważył traktatów unijnych, a stwierdził niezgodność z konstytucją niektórych interpretacji, zwłaszcza 19 Traktatu o UE.

kak/PAP