Kiedy błogosławić swoje dziecko? Od samego poczęcia, gdy znajduje się jeszcze w łonie matki. - Kiedy moja żona jest w ciąży, mam zwyczaj błogosławić dziecko kreśląc znak krzyża na jej brzuchu – opowiada 42-letni adwokat Cyryl, który uczestniczył w duchowym przygotowaniu do narodzin dziecka zorganizowanym przez franciszkanów z Wersalu.

W Belgii błogosławieństwo nienarodzonych jeszcze dzieci ma miejsce od 1993 roku w poniedziałek po zesłaniu Ducha św. w sanktuarium Najświętszej Maryi Panny w Beauraing. - Dziecko w łonie matki, przeżywa to, czego doświadcza. Poprzez błogosławieństwo otrzymuje miłość Boga, którą jest naznaczony. Jest przyjęty, jako dziecko Boga – opowiada autor książki "Le Tout-Petit" (Najmniejszy) Luc Lannoye.

Podczas chrztu św. rodzice i chrzestni są zaproszeni do czynienia swoim dzieciom i chrześniakom tego rytualnego gestu, jakim jest znak krzyża. Dlaczego w codziennym życiu tego nie robią?

- Wydaje mi się, iż jest bardzo ważne, żeby rodzice błogosławili swoje dzieci – mówi kapelan w klinice Franciszkanów ojciec Nicolas Fresnet. - Ten bardzo tradycyjny gest uległ klerykalizacji. Kiedy całujecie swojego syna czy córkę, przekazujecie im waszą miłość, relacja jest dwustronna. Lecz kiedy czynicie znak krzyża na ich czole w imię Ojca i Syna i Ducha świętego wprowadzacie relację z Bogiem – mówi kapelan.

Franciszkanin szczególnie zachęca, by błogosławić swoje dzieci rano i wieczorem. - Znak krzyża bardzo ważny jest wieczorem, gdy dziecko kładzie się spać. Rodzic przekazuje mu poprzez ten znak informację: "Nie opuszczę cię, oddaję cię w ramiona Pana Boga". Podobnie rano przed wyjściem do szkoły, znak krzyża jest znakiem wiary: "Idź, Pan ci będzie towarzyszył" - zachęca ojciec Fresnet.

 

MaRo/Famillechretienne.fr

/

Podobał Ci się artykuł? Wesprzyj Frondę »