"Gazeta Powiatowa" poinformowała o śmierci kolejnego ważnego świadka powiązanego ze sprawą Tomasza Komendy. Przypomnijmy, że Komenda odsiedział 18 lat z 25-letniego wyroku za gwałt i morderstwo 15-latki, których nie popełnił. 18 marca mężczyzna wyszedł na wolność, zaś miesiąc później został ostatecznie uniewinniony przez Sąd Najwyższy.

Niesłusznie skazany Tomasz Komenda będzie teraz walczył o 18 mln zł odszkodowania- po jednym milionie za każdy rok za kratami. O gwałt i zabójstwo 15-letniej Małgosi oskarżony został Ireneusz M. Jak się okazuje, w ubiegłym roku zamordowany został jego dobry znajomy- drugi już kluczowy świadek związany ze sprawą Komendy. 

W czerwcu, w jednym ze szpitali we Wrocławiu zmarła Dorota P. To właśnie ta osoba wskazała Tomasza Komendę jako sprawcę gwałtu i morderstwa na nastolatce w Miłoszycach. Komenda podkreśla, że P. była jedną z sześciu osób, które przyczyniły się do tego, że trafił za kratki. 

Jak informuje "Gazeta Powiatowa", w ubiegłym roku doszło do morderstwa kolejnego ważnego świadka. Ciało 49-letniego Piotra S., znajomego Ireneusza M. znaleziono na ogródkach działkowych.

Piotr S. zginął z ręki Grzegorza N., w wyniku sprzeczki, do której doszło podczas libacji alkoholowej. Gazeta pisze o plotkach o tym, że śmierć S. miała związek ze zbrodnią miłoszycką, jednak nie ma na to dowodów. 

yenn/Gazeta Powiatowa, Fronda.pl