Gdański Sąd Apelacyjny skierował dziś sprawę Adama "Nergala" Darskiego, oskarżonego o publiczne znieważenie godła Polski do ponownego rozpatrzenia. Tym samym sąd uchylił wyrok uniewinniający lidera grupy Behemoth. 

W materiałach promujących trasę koncertową Behemotha, "Rzeczpospolita Niewierna", umieszczono grafikę, na której widać było orła białego z diabelskimi rogami i odwróconym krzyżem. Do sądu została skierowana sprawa przeciwko muzykom grupy Behemoth, dotycząca zniesławienia państwowego godła.

W kwietniu bieżącego roku Sąd Okręgowy uniewinnił muzyka oraz dwóch pozostałych oskarżonych: Rafała W., który na zlecenie "Nergala" stworzył projekt graficzny, a także Macieja G., rozpowszechniającego grafikę w internecie. Apelację od wyroku sądu okręgowego wniosła prokuratura. Sąd zdecydował, że działanie muzyków "nie było ukierunkowane na znieważenie państwa polskiego". W wyroku podkreślono również, że plakat promujący trasę koncertową był "przedmiotem sztuki", natomiast widniejący na nim orzeł "nie symbolizował godła polskiego".

"Żyjemy w kraju, w którym cały czas ktoś się obraża. Problem polega na tym, że jeżeli ktoś się obraża, to najczęściej jest to problem wewnętrzny. Jeżeli mi coś nie pasuje, muszę to przerobić sam ze sobą, a nie biegać po sądach. Nie na to powinny iść podatki. Tracimy tutaj czas z jednej strony, z drugiej strony wiem, że jesteśmy tu w ważnym celu, by bronić wolności artystycznej, wolności wypowiedzi. To najpoważniejsza bitwa, jaką musimy w dzisiejszej Polsce wygrać"- mówił w rozmowie z dziennikarzami Adam Darski. 

Według prokuratury, zebrany w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje na świadome znieważenie przez oskarżonych godła państwowego. Stanowisko prokuratora poparł przedstawiciel Fundacji Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Mecenas Jacek Potulski, obrońca "Nergala" oraz pozostałych oskarżonych wniósł o utrzymanie w mocy wyroku Sądu Okręgowego.

Nergal mógłby wreszcie zrozumieć, że "wolność artystyczna" to jedno, a obrażanie- to drugie. Ten apologeta wolności i tolerancji notorycznie godzi w wolność innych, chociażby do wyznawania religii chrześcijańskiej.

yenn/Onet.pl, Fronda.pl