Portal TVP Info tuż przed wyborami prezydenckimi ujawnił proceder zbierania podpisów na kandydaturę Rafała Trzaskowskiego na prezydent RP. Problem polega na tym, że w tym czasie zbieranie podpisów nie było jeszcze dozwolone i stanowiło naruszenie art. 248 kodeksu karnego. Sprawą tą zajęła się właśnie Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.

Jak podają przepisy, podpisy pod kandydaturami kandydatów można zbierać dopiero po ogłoszeniu terminu wyborów. Jak podał portal TVP Info, bazując na informacji od jednego z internautów, już przed ogłoszeniem terminu wyborów przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek, były zbierane podpisy pod kandydaturą Rafała Trzaskowskiego w jednym z warszawskich biur.

Reporterzy portalu TVP Info udali się pod wskazany adres i udokumentowali proceder zbierania podpisów pod kandydaturą Trzaskowskiego. Biuro, w którym te podpisy zbierano jest prowadzone przez radną Koalicji Obywatelskiej Bożena Manarczyk. Co ciekawe to jej właśnie udzielił osobistego poparcia Rafał Trzaskowski w kampanii samorządowej.

Obecnie w tej sprawie prokuratura wszczęła postępowanie. Dochodzenie dotyczy „dopuszczenia się w bliżej nieustalonym okresie, ale nie wcześniej niż od dnia 15 maja 2020 roku i nie później niż do dnia 29 maja 2020 r., nadużycia w sporządzaniu list z podpisami obywateli zgłaszających kandydatów w wyborach na urząd Prezydenta Rzeczpospolitej”.

Za popełnione czyny grozi nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

Tak więc nie warto trzymać z Trzaskowskim.

 

mp/portal tvp info/fronda.pl