Od 22. października w całym kraju odbywają się manifestacje przeciwników prawnej ochrony życia poczętego. Udział w jednej z takich manifestacji postanowiła wziąć kobieta, która ma odmienne zdanie od przedstawicieli Strajku Kobiet. Kiedy zaczęła mówić, że aborcja jest morderstwem, szybko odebrano jej megafon.

Jednym z haseł, jakie widnieją na transparentach zwolenników aborcji jest: „Myślę, czuję, decyduję”. Na proteście Strajku Kobiet pojawiły się dwie młode kobiety, które mają odmienne zdanie i postanowiły zmodyfikować to hasło:

- „Jestem kobietą, przyjechałam tu z bardzo daleka, żeby wam powiedzieć: myślę, czuję, nie morduję. Aborcja to morderstwo” – krzyczała przez megafon jedna z nich.

Kobiecie szybko wyrwano megafon siłą.

kak/Twitter