Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP odniosło się do dzisiejszej rezolucji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. 46 państw wezwało Federację Rosyjską, aby zwróciła Polsce kluczowy dowód w sprawie katastrofy smoleńskiej, czyli wrak rządowego samolotu Tu-154M. 

"Liczymy, że przyjęcie rezolucji przez Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy skłoni stronę rosyjską do podjęcia rzeczywistych działań na rzecz niezwłocznego zwrotu wraku polskiego Tu-154M"-podkreśla MSZ w oświadczeniu. W ocenie resortu dyplomacji, przyjęcie rezolucji jest jednoznacznym sygnałem dla Rosji, że stanowisko społeczności międzynarodowej "wobec bezprawnego i przedłużającego się przetrzymywania polskiej własności” jest zdecydowanie "krytyczne"

Wrak Tupolewa znajduje się na płycie lotniska w Smoleńsku od momentu katastrofy, a więc dokładnie od 8 lat i 6 miesięcy. Rosyjskie władze przekonują, że nie mogą przekazać go Polakom, gdyż nie zakończyli jeszcze swojego śledztwa. Przedstawiciele polskich władz wielokrotnie podnosili kwestię zwrotu wraku maszyny w rozmowach ze stroną rosyjską. 

Powoli, ale jednak pojawia się przełom, ponieważ sprawa zwrotu Polsce kluczowego dowodu w śledztwie na temat katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. w ostatnich miesiącach trafiła na forum międzynarodowe. Rezolucja Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy dobitnie pokazuje, że nie jesteśmy osamotnieni. 

yenn/PAP, Fronda.pl