Warsaw Institute

Białoruski Sztab Generalny informuje o korekcie planów przygotowania sił zbrojnych w latach 2021-2022, zaś najważniejszy rosyjski siłowik, Nikołaj Patruszew zapewnia, że Rosja i Białoruś będą wspólnie reagować na prowokacje, w tym o charakterze wojskowym. Powód? Kryzys migracyjny, za rozpętanie którego Moskwa i Mińsk próbują obarczać Zachód. To kolejny dowód zacieśniania wojskowej współpracy obu państw.

Korektę planów przygotowania sił zbrojnych białoruski Sztab Generalny uzasadnia „złożoną sytuacją polityczno-wojskową” i kryzysem migracyjnym. Szef sztabu generalnego i wiceminister obrony Wiktar Hulewicz zapowiedział, że w trakcie szkoleń m.in. ćwiczone będzie „operacyjne tworzenie zgrupowań wojsk na różnych kierunkach operacyjnych”. Białoruski generał oskarża sąsiadów – nie tylko z NATO, ale też Ukrainę – o agresywne intencje. Ich przejawem ma być rzekome zwiększanie liczebności wojsk i straszenie wojną. Hulewicz nie akcentował tematu sojuszu z Rosją, ale niewątpliwie jego wypowiedź współgra z opublikowanym tego samego dnia (23 listopada) wywiadem prasowym sekretarza rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Nikołaja Patruszewa. Były szef FSB, w kwestiach bezpieczeństwa prawa ręka Władimira Putina, stwierdził, że Rosja razem z Białorusią będą „adekwatnie reagować na prowokacje, w tym wojskowe, w rejonie granic Państwa Związkowego”.

Uwagę zwraca użycie właśnie tego terminu – to podkreślenie, że Rosja i Białoruś, co najmniej w obszarze bezpieczeństwa, tworzą już jedność. Już latem rozpoczęto tworzenie wspólnych wojskowych ośrodków szkoleniowych, zaś 10-11 listopada Rosjanie przeprowadzili znaczącą demonstrację siły na Białorusi. Najpierw dwa strategiczne bombowce Tu-22M3 wykonały lot patrolowy nad tym krajem, a następnie dwa inne bombowce strategiczne Tu-160 przeleciały nad Białorusią i strefą przygraniczną, wykonując ćwiczebny nalot bombowy na białoruski poligon. Z kolei 12 listopada białoruskie i rosyjskie wojska powietrzno-desantowe uczestniczyły w ćwiczeniach w pobliżu granicy z Polską. Minister obrony Wiktar Chrenin zapewnił zaś, że „w razie potrzeby” na Białoruś zostaną wysłane z Rosji systemy rakietowe Iskander.

 

Artykuł pierwotnie ukazał się na stronie think tanku Warsaw Institute.

 

 

[CZYTAJ TEN ARTYKUŁ]