Premier Mateusz Morawiecki udzielił wywiadu dla „Die Welt”, który ukazał się dzisiaj. Stwierdził, że jak do tej pory wspólny rynek w Unii Europejskiej przynosi największe korzyści starym członkom. Premier Morawiecki powiedział:

- Polscy ekonomiści w 2017 roku obliczyli, że wkład UE poprzez politykę spójności w gospodarki Polski, Węgier, Czech i Słowacji (V4) zwrócił się Wspólnocie w latach 2007-2015 aż w 80%. Można pomyśleć, że to niezrozumiały paradoks. Ale to logika europejskiego rozwoju. To nie Północ dotuje Wschód i Południe, tylko na tym zarabia, a mówiąc precyzyjnie, zarabiają na tym wszyscy

Jak podaje szef polskiego rządu w polityce spójności UE w latach 2007-2013 każde euro zainwestowane w Grupie Wyszehradzkiej przyniosło Austrii 3.31 euro, a Niemcom 1.50 euro. Uśredniając inne kraje każde zainwestowane euro przyniosło 2.74 euro dodatkowego PKB.

I dalej wyjaśnia premier Morawiecki, zaznaczając, że w 2018 roku PKB Polski wynosił 71% średniej unijnej:

- W jaki sposób do tego doszło? Polska, na przykład, jest dla Niemiec dwukrotnie bardziej istotna z punktu widzenia niemieckiego eksportu niż Rosja. Polska i Czechy razem wzięte – mają większe znaczenie od Chin. Z kolei Polska, Czechy i Węgry razem – niosą dla Niemiec większą wagę wymiany gospodarczej od Stanów Zjednoczonych

Było to wszystko możliwe, ponieważ Polki i Polacy są osobami przedsiębiorczymi, które potrafią korzystać ze wspólnego rynku.

 

mp/pap