Kardynał Gerhard Müller wygłosił wykład z okazji 25-lecia ogłoszenia encykliki „Veritatis splendor” Jana Pawła II. Na Uniwersytecie im. Komeńskiego w Bratysławie przestrzegał między innymi przed rozdziałem dogmatyki od nauczania moralnego. O wykładzie byłego prefekta watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary napisał niemiecki dziennik „Die Tagespost”.

Kardynał podkreślał, że jest to „modernizacja samobójcza” i „zdrada ludzi wobec prawdy Boga”. Antidotum według kard. Müllera jest chrześcijański „teocentryczny humanizm”.

Pytania, które padały z sali, dotyczyły w dużej mierze posynodalnej adhortacji apostolskiej „Amoris Laetitia”. Kardynał podkreślił, że nie jest zadowolony z powodu itp. różnych interpretacji tego dokumentu przez niektóre konferencje episkopatów.

Jak podkreślił – w sprawach dogmatycznych nie może być pluralizmu, tak jak i jeden jest Urząd Nauczycielski Kościoła. Kardynał przypomniał, że konferencje biskupów mogą jedynie odpowiadać za problemy duszpasterskie.

O słynnym już rozdziale 8. „Amoris Laetitia” kardynał powiedział, że należy go rozumieć „ortodoksyjnie”, bo nie mogą otrzymać Komunii św. ci, którzy żyją w grzechu śmiertelnym. „Papież jest po to, aby łączyć Kościół” - dodawał.

Kardynał dodał, że rozmawiał z papieżem i mówił mu o tym, że Kościół znalazłby się w podobnej do tej sprzed reformacji sytuacji, gdyby konferencje biskupów dały różne interpretacji kwestii dogmatycznych. Sprzeciwił się również pomysłom błogosławienia par homoseksualnych.

[…] Byłaby to obrzydliwość w świętym miejscu: aprobowanie czegoś, czego Bóg nie pochwala” - ocenił kardynał sytuację, w której ksiądz dokonałby takiego błogosławieństwa.

dam/KAI,Fronda.pl