Szef polskiej dyplomacji w artykule dla Frankfurter Allgemeine Zeitung przestrzegł Niemcy przed imperialnymi zapędami Rosji. Wskazał także na konieczność uzmysłowienia sobie skutków powstania gazociągu Nord Stream 2.

Zbigniew Rau odniósł się także do tekstu autorstwa samego Putina, który ukazał się niedawno w innym niemieckim piśmie - Die Zeit.

"Związek Radziecki jawi się w nim wyłącznie jako ofiara zaatakowana przez Trzecią Rzeszę, która potem uratowała Europę. Putin nie jest oczywiście historykiem hobbystą, tylko przywódcą państwa, którego tożsamość bazuje na gloryfikowaniu imperialnych tradycji" - podkreślił Rau.

Zdaniem polskiego MSZ propozycja Putina to połączenie zdominowanej przez Niemcy UE ze zdominowaną przez Rosję Unią Euroazjatycką.

Rau wskazał, że taka propozycja Putina jest głęboko zakorzeniona w rosyjskiej narracji dotyczącej II wojny światowej, która bazuje na pozytywnej ocenie paktu Ribbentrop - Mołotow. Szef polskiej dyplomacji zarzucił Rosji, że ta stosuje identyczne metody jak Związek Radziecki, dokonując aneksji i okupując terytoria innych państw.

Zbigniew Rau podkreślił, że powojenny ład bazował na odejściu od koncepcji mocarstw i skupieniu się na demokratyzacji stosunków międzynarodowych. "To odpowiedź na propozycję Putina" - stwierdził.

Ponadto zdaniem ministra Putin wykorzystuje niemiecką gotowość do dialogu w celu zmieniania samych Niemiec. "Razem z gazem z rurociągu Nord Stream Niemcy mają importować ideę koncertu mocarstw i kleptokratycznego modelu rozwoju, wynikającego z zależności między polityką, gospodarką i środowiskiem przestępczym" - podkreśla.

Zdaniem polskiego MSZ Niemcy powinny postawić na "wolną Europę, w której napięcia nie są łagodzone poprzez zawierane zakulisowo alianse mocarstw, tylko poprzez umacnianie prawa międzynarodowego i poprzez gwarantowany demokratycznie szacunek dla suwerenności i równości wszystkich krajów".

"Jeden z moich poprzedników na stanowisku szefa MSZ powiedział kiedyś w Berlinie, że bardziej obawia się niemieckiej bezczynności niż niemieckiej siły. Dziś jeszcze bardziej obawiam się braku niemieckiego poczucia odpowiedzialności za skutki współpracy z Rosją Putina" - pisze Rau, wskazując na konieczność zwrócenia się przez Niemcy ku demokratycznemu modelowi stosunków międzynarodowych.

Rau przestrzegł, że ukończenie gazociągu skutkować będzie destabilizacją Ukrainy i całej wschodniej flanki NATO. "Z tego powodu apeluję do Niemców i proszę o uzmysłowienie sobie odpowiedzialności za decyzje związane z projektem Nord Stream 2 i o faktyczny, a nie tylko pozorny, udział w wyrównaniu deficytów bezpieczeństwa" - podkreślił.

Minister przytomnie zauważył, że Putin nie po to zainwestował w gazociąg duże pieniądze, aby teraz rezygnować z możliwości wykorzystywania go jako narzędzia politycznego nacisku. Należy wesprzeć zatem wschodnią flankę oraz Ukrainę, która pada ofiarą rosyjskiej agresji. Zadeklarował, że Polska jest gotowa udzielić wsparcia Ukrainie.

Rau skonkludował, że wiarygodność głoszonego ciągle przez niemieckie elity poczucia odpowiedzialności za zbrodnie popełnione w czasach Trzeciej Rzeszy można udowodnić tylko w jeden sposób. „Poprzez faktyczne wzięcie odpowiedzialności za pokój i przywiązanie do demokracji aktualnej europejskiej polityki, zwłaszcza po uruchomieniu Nord Stream 2” - wskazał.

jkg/deutsche welle