MFW przyjrzał się rosyjskiej gospodarce. Uznał, że Bank Centralny Rosji powinien podwyższyć stopy procentowe, by zmniejszyć w ten sposób inflację. W tym roku wzrost PKB sięgnie zaledwie 0,2 proc. Zwiększanie potencjału wzrostowego w Federacji Rosyjskiej wymaga odważnych reform.

Napięcia geopolityczne spowalniają gospodarkę Rosji, która już była osłabiona przez strukturalne opóźnienia. W tych warunkach, utrzymanie skutecznej polityki makroekonomicznej pomogłoby ograniczyć ryzyka.

W tym roku PKB w Rosji wzrośnie tylko o 0,2 proc., w przyszłym – o 0,5 proc. Spodziewany jest ponadto spadek konsumpcji. Zaufanie do państwa, a zatem i inwestycje, jest ograniczone przez sankcje, kontrsankcje oraz obawy o dalszą eskalację napięcia gospodarczego.

Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego może w tym roku odpłynąć z Rosji 100 mld dol. W tym przyszłym roku prawdopodobny jest nieco mniejszy odpływ. Inflacja utrzyma się jednak na poziomie 8 proc. pod koniec grudnia, zwłaszcza przez wzrost cen żywności, za który odpowiada embargo i spadek wartości rubla.

Bieżące prognozy na przyszłość zakładają stopniowy rozkład napięć politycznych w trakcie następnego roku. Utrata zaufania lub eskalacja czy przedłużenie napięć mogłyby doprowadzić do większego odpływu kapitału, większego nacisku na stopy procentowe, wyższej inflacji i jeszcze niższego wzrostu. A spadek światowych cen ropy naftowej może tylko wzmocnić ten proces.

Pomimo trudnej sytuacji Rosja wciąż ma znaczne zabezpieczenia, wysoki poziom rezerw, dobrą międzynarodową pozycję inwestycyjną oraz niski dług publiczny.

Według MFW konieczne są reformy strukturalne. Zaleca się tu ochronę inwestorów, zmniejszanie barier handlowych, walka z korupcją, przywrócenie planu prywatyzacji, poprawę konkurencyjności i klimatu biznesowego oraz powrót do integracji gospodarki ze światem.

bjad/forsal.pl