Polskie aktorki pod koniec ubiegłego miesiąca stały się ofiarą bezczelnego oszustwa metodą „na policjanta”. Kobiety przekonano, że biorą udział w akcji policji, której celem jest uderzenie w przestępców bankowych. Łącznie stracił około miliona złotych.

O sprawie informuje Polska Agencja Prasowa. Jak czytamy, łącznie w prokuraturach w Warszawie prowadzone są cztery tego typu sprawy.

Prokurator Aleksandra Skrzyniarz, która jest rzecznikiem prasowym Prokuratury Okręgowej w Warszawie przekazała PAP:

Jedno postępowanie dotyczy usiłowania wyłudzenia kwoty blisko 70 tys. euro. W pozostałych trzech sprawach doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, w dwóch wysokość szkody przekracza wartość mienia w znacznej wartości, tj. kwotę 200 tys. złotych. Dwa postępowania dotyczą również kierowania gróźb karalnych”.

Choć obecnie śledztwa prowadzone są niezależnie, śledczy myślą nad połączeniem ich w jedno postępowanie.

W trakcie jednego z oszustw, do 33-letniej aktorki teatralnej zadzwonił mężczyzna, który podawał się za funkcjonariusza policji i przekonał ją, że pieniądze znajdujące się na koncie jej oraz jej rodziców są narażone na tak hakerski. Przekonał ją też, że wiarygodność może potwierdzić wybierając „#112: na klawiaturze telefonu bez rozłączania połączenia. Wówczas kobieta miała usłyszeć sygnał dowodzący, że nawiązała nową rozmowę i była przekonana, że zweryfikowała dane „policjanta”.

Mężczyzna zmanipulował ją aby przelała na wskazany rachunek bankowy 152 tysiące złotych. Kobieta przekazała mu dane logowania w systemie bankowości elektronicznej i skontaktowała się z bankiem w celu autoryzacji transakcji.

Oszukana została też aktorka znana z filmów Patryka Vegi.

Przed złodziejami ostrzega też żona słynnego piłkarza:

Odebrałam dzisiaj telefon od oszustów próbujących wyłudzić dane i pieniądze. Podobna sytuacja dotknęła moich znajomych, dlatego proszę, bądźcie ostrożni. Nie podawajcie żadnych danych osobom podającym się za policję czy prokuraturę przez telefon”.

KSP apeluje też, aby nigdy nie przekazywać pieniędzy ani danych osobom, które podają się za funkcjonariuszy policji. Dodano, że policjanci nie podają informacji o prowadzonych działaniach przez telefon.

dam/PAP,Fronda.pl