Marszałek Sejmu Elżbieta Witek w trakcie piątkowego posiedzenia Sejmu zaliczyła zabawną wpadkę. W trakcie głosowania nad jedną z poprawek, ze swojego miejsca wstał Janusz Korwin-Mikke i żywo dyskutował z premierem, jednocześnie przy tym gestykulując. „O tej godzinie to się nazywa głupawka” – powiedziała marszałek Sejmu.
Po chwili zorientowała się, że jej mikrofon nie był wyłączony, a wypowiedź zarejestrowano. Marszałek sytuacja rozbawiła na tyle, że nie była w stanie powstrzymać się od śmiechu.
W sieci krąży nagranie z piątku, na którym słyszymy też marszałek Witek z trudem odczytującą wynik głosowania:
Witajcie 🙂
— Aneta ObserwatorXY (@ObserwatorXY) June 20, 2020
Czegoś takiego to ja w wykonaniu p. Witek jeszcze nie widziałam 😳https://t.co/aLmKS6Bbvb pic.twitter.com/4F6LJuwPzj
dam/twitter,Fronda.pl