– Mówią nam niektórzy specjaliści, w tym również z „Roskosmosu”: lećmy na Księżyc, zacznijmy go eksploatować. Mnie samemu też ten pomysł wcześniej się podobał. Ale teraz trzeba policzyć, ile pieniędzy to będzie kosztować. Jakie mamy realne cele na Księżycu, jakie są tam zasoby naturalne – oświadczył dziś Rogozin w wywiadzie dla kanału TV „Wiesti-24”. – Trzeba liczyć, pieniędzy mamy niewiele i jesteśmy we wrogim okrążeniu.

Można przypuszczać, że dzięki sankcjom i nowej zimnej wojnie z Zachodem, rosyjskie "zielone ludzi" musiały odłożyć i zrezygnować z podboju kosmosu. – Na przykład NASA interesuje się Marsem. Chociaż ja mam wątpliwości. No polecą tam oni, udowodnią, że ich astronauci potrafią wylądować na Marsie. No i co dalej? Trzeba myśleć, jakie konkretnie zadania możemy zrealizować na Marsie – ostrzega niedoszłych zdobywców Kosmosu wicepremier.

mod/Kresy24.pl/tvrain.ru