Fronda.pl: Sądownictwo w Polsce potrzebuje naprawy? Ostatnie epizody jak sprawa sędzi Gersdorf tylko to potwierdzają?

Marek Ast, poseł PiS: Tych przypadków jest znacznie więcej niż sama sprawa sędzi Gersdorf. To są sygnały oczywiście bardzo niepokojące. Przypomnę sprawę sędziego z Wrocławia, który powinien reprezentować absolutnie wysokie standardy, a tymczasem jest oskarżony o pospolitą kradzież. Mamy wyrok sędziego Tulei, który przyznał kolosalne odszkodowanie dla zwykłego bandyty. To pokazuje, że środowisko sędziowskie nie zdaje egzaminu w jednostkowych przypadkach. Potrzebne są jednak także zmiany systemowe, bo przecież znamy sytuację chociażby z krakowskiego Sądu Apelacyjnego, czy wyroki sądów warszawskich dotyczące reprywatyzacji. Patologicznych zjawisk jest wiele. Gdy dodamy do tego stałe bolączki polskich sądów, takie jak przewlekłość postępowań, to wszystko to składa się na obraz, który jasno wskazuje, że głębokie zmiany w polskim sądownictwie należy przeprowadzić.

W jednym z ostatnich wywiadów minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro bronił prawa obywateli do wyrażania krytyki wobec sądów i wyroków przez nie ogłaszanych. Myśli Pan, że sędziowie przyzwyczaili się do pewnej źle pojętej nietykalności?

Jestem absolutnie przekonany, że niezawisłość sędziowska jest zupełnie błędnie interpretowana przez środowisko. Wszędzie na świecie jest tak, że wyroki sądowe podlegają krytyce, co oczywiście nie zmieni faktu, że podlegają kontroli sądowej. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy obywatel ma prawo wyrazić swoją opinię na temat danego wyroku sądowego. Natomiast w Polsce graniczy to z obrazą majestatu. Sądy nie działają w oderwaniu od społeczeństwa i w związku z tym podlegają takim samym rygorom i zasadom, jak działania władzy państwowej. Tak jak minister sprawiedliwości wielokrotnie mówił, sądy trzeba przybliżyć do społeczeństwa i ich odnowa jest niezbędna.

Sądownictwo po 1989 roku pozostawiono odłogiem i sędziowie przyzwyczaili się, że ich władza nie podlega żadnym zmianom?

Niestety sądy i środowisko sędziowskie to jedne z nielicznych instytucji w okresie III RP, które w minionym okresie 28 lat nie zostały poddane jakimkolwiek działaniom reformatorskim. Adam Strzębosz powiedział, że środowisko samo się oczyści. To oczekiwanie bardzo naiwne, zresztą przez nas od samego początku krytykowane. Takie podejście się całkowicie nie sprawdziło. Dzisiaj reakcja sędziów na obowiązek składania oświadczeń majątkowych jest tego pewnym symptomem. Aż 300 sędziów zdecydowało się w stan spoczynku. KRS o tej zmianie wypowiadała się bardzo negatywnie, podobnie w kwestii ewentualnej lustracji sędziów. Wyroki wydają nadal sędziowie, którzy w stanie wojennym skazywali opozycjonistów. Dzisiaj zbieramy tego owoce. Oczekiwania społeczne są na pewno takie, by zmiany w systemie sądownictwa powszechnego przeprowadzić. Muszą to być zmiany głębokie. Przeciwnicy reformy mówią, że przecież wielu sędziów przeszło na emeryturę, a przyszli młodzi i nieskażeni poprzednim systemem. Niestety jednak Ci młodzi, którzy działali w dotychczasowym trybie nie byli w stanie zmienić działania polskich sądów. Stąd pomysł ministerstwa sprawiedliwości i Sejmu, by zmierzać do reformy.

Dziękujemy za rozmowę.