Sądząc po wystąpieniu prezydenta Rosji na dorocznym kolegium MSW, Kreml powoli traci nadzieję na odbudowę popularności reżimu przy pomocy przysłowiowej marchewki. Kilka dni po orędziu do Zgromadzenia Federalnego i złożeniu szeregu socjalnych obietnic Władimir Putin sięga po przysłowiowy kij. Zachęca MSW do jeszcze bardziej zdecydowanej „walki z ekstremizmem” – co oznacza, że już bierze pod uwagę, iż wprowadzenie choćby części jego obietnic w życie niewiele da. Reżim putinowski wchodzi w nową fazę – władza i kontrola będą sprawowane coraz bardziej metodami represyjnymi.

Władimir Putin tradycyjnie pojawił się na dorocznym posiedzeniu kolegium Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Podczas wystąpienia 28 lutego najwięcej miejsca poświęcił walce z ekstremizmem i przestępstwami ekonomicznymi. Prezydent nazwał przeciwdziałanie ekstremizmowi „głównym kierunkiem pracy”. Wspomniał o częściowym złagodzeniu słynnego artykułu 282, z którego ścigany jest ekstremizm, ale podkreślił, że „jeśli są podstawy, należy działać”. Putin podkreślił, jak ważne jest zwalczanie ekstremizmu zwłaszcza w „młodzieżowych środowiskach”. Nie należy oczekiwać złagodzenia kursu wobec obywateli wyrażających swoje niezadowolenie choćby w Internecie. Potwierdzeniem jest przyjęcie 7 marca przez Dumę ustawy przewidującej kary za rozpowszechnianie w internecie nieprawdziwych wiadomości oraz ustawy o karaniu za znieważanie władz w Internecie. Obie ustawy przewidują blokowanie zakazanych treści bez decyzji sądu, z inicjatywy prokuratury. Putin dał zielone światło już nie tylko do zwalczania politycznej opozycji, ale generalnie wszelkich przejawów społecznego sprzeciwu wobec tego, co robi władza. Uderza się już w społecznych aktywistów, choćby tych walczących przeciwko polityce śmieciowej czy broniących środowiska naturalnego.

Putin mówił też, że MSW powinno dbać o to, by środowisko, w jakim działa biznes, było jak najbardziej korzystne dla przedsiębiorców. Zresztą już wcześniej podczas swych rządów nie raz Putin mówił, że biznes nie powinien być bezbronny wobec działań siłowików. Ale to tylko słowa. W rzeczywistości rośnie wciąż liczba spraw dotyczących przestępstw gospodarczych. Przykładem jak bardzo deklaracje Putina rozchodzą się z faktycznymi działaniami podległych mu struktur siłowych jest ostatnie uderzenie w spółkę Baring Vostok, jednego z największych i najdłużej działających w Rosji inwestorów. W tej sprawie, mimo protestów środowisk biznesowych, Putin wyraził pełne zaufanie do FSB. Występując na kolegium MSW prezydent wzywał, by „zwiększać wysiłki w walce z korupcją”. To nic innego jak sygnał do kolejnych ataków siłowików na biznes – pod pretekstem walki z korupcją.

Warsaw Institute