<p>Machała szykuje się do skoku z tonącego statku - \"Tusk Land\". Na razie nie wie jeszcze, w którą stronę skoczyć. Bada grunt, do której szalupy go przyjmą.</p><p>\"<span \" : verdana, geneva; font-size: small; text-align: justify;\">Naukowiec twierdzi, że wprowadził do komputerów na uczelni parametry TU 154, wprowadził dane lotu z materiałów komisji Millera.\" - dwie rzeczy. Czy prof. Binienda stworzył nowy model obliczeń na potrzeby symulacji, czy wykorzystał model istniejący, tj. skonstruowany na potrzeby innej symulacji? Dwa, niezależnie od przyjętego modelu, ciekaw jestem czy prof. Binienda sprawdzał jakie warunki musiałyby zostać spełnione, aby brzoza skrzydło ścięła. Tutaj są możliwe dwa warianty: albo parametry komisji Millera są prawdziwe (a więc i teza) i model prof. Biniendy jest w pewnym stopniu błędny, albo parametry komisji Millera są fałszywe (a więc i teza) i model prof. Biniendy jest poprawny. Bardzo chętnie podważa się raport Millera za pomocą badań prof. Biniendy, ale to jest błędne koło, bo prof. Binienda korzystał z danych raportu Millera! Reasumując: znalezienie takich danych dla których skrzydło by odpadło jest możliwe. Jestem ciekaw jak takie dane miałyby się do rzeczywistości oraz warunków panujących w ostatnich chwilach lotu?</span></p><p>Od zawsze się zastanawiałem, czy ci dziennikarze niby <em>\\\"śledczy\\</em>\" czy od spraw międzynarodowych naprawdę są aż tak niedoinformowani? czy udają głupich?, mając taką wiedzę o świecie a dalej będąc nieobiektywnymi, bo ja po przestudiowaniu historii świata [historia lubi się powtarzać], obserwowaniu wydarzeń światowych, dochodzę od razu do wniosku że coś się dzieje tutaj niedobrego a dziennikarzem nie jestem. Ciekawe co to będzie jak zacznie się dziać naprawdę gorąco, mówię tu o zbliżajacych się czasach ostatecznych, też wielu przejrzy wówczas na oczy? ale czy nie będzie już wtedy za późno? np. dla takich pierogów? ... http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/pirog_o_biblii:_zbior_bajek_za_gruba_kase__18443 ... wtedy będzie już po kompocie a pierogi mogą stanąć w gardle :-] <strong>Pozdrawiam przebudzonych :]</strong></p><p><span \" : verdana, geneva; font-size: small;\">>I wyszło, że skrzydło nie miało prawa się złamać w starciu z brzozą o średnicy >44-46 cm.</span></p>
<p><span \" : verdana, geneva; font-size: small;\"> </span></p>
<p><span \" : verdana, geneva; font-size: small;\">Nie trzeba zadnych \"obliczen\" by od razu to zauwazyc.</span></p>
<p><span \" : verdana, geneva; font-size: small;\"> </span><span \" : verdana, geneva; font-size: small;\"> </span></p>
<p><span \" : verdana, geneva; font-size: small;\">>Przed chwilą widziałem w Faktach TVN materiał z kilkoma polskimi ekspertami >i naukowcami. Każdy z nich twierdził, że jest zupełnie oczywiste, że skrzydło >TU 154 musiało się złamać po uderzeniu w brzozę. </span></p>
<p><span \" : verdana, geneva; font-size: small;\"> </span></p>
<p><span \" : verdana, geneva; font-size: small;\">\"Naukowcy\" to jedna z najbardziej sprzedajnych grup. </span></p>
<p><span \" : verdana, geneva; font-size: small;\">Np. w PRL-u udowadniali \"wyzszosc ekonomii komunistycznej nad kapitalistyczna\".</span></p>
<p><span \" : verdana, geneva; font-size: small;\">W USA nadal udowadniaja, ze wieze WTC zawalily sie w wyniku uderzenia samolotow.</span></p>
<p><span \" : verdana, geneva; font-size: small;\">Pomimo, ze nawet dziecko i to bez zadnych \"obliczen\",ale po prostu tak zwyczajnie, golym okiem widzi iz wieze zawalaly sie dokladnie tak, jak zawala sie budynek w kontrolowanym wyburzeniu.</span></p>
<p> </p>
<p><strong><span \" : verdana, geneva; font-size: small;\">Lecz jak wiadomo \"naukowiec\" nie moze schlebiac \"spiskowej teorii\", bo to \"niepowazne\"!</span></strong></p>
<p><span \" : verdana, geneva; font-size: small;\">Dlatego za czasow Hitlera \"naukowcy\" pisali rozprawy naukowe o \"czystosci rasy\".</span></p>
<p><span \" : verdana, geneva; font-size: small;\">Bo przeciez o tym iz Hitler jest spiskowcem, kretaczem i klamca (chocby w sprawie podpalenia Reichstagu przez \"bulgarskich komunistow\") napisac nie mogli.</span></p>
<p><span \" : verdana, geneva; font-size: small;\">To byloby \"niepowazne\"!</span></p>
<p><span \" : verdana, geneva; font-size: small;\">A \"naukowiec\" moze pisac tylko powazne rzeczy.</span></p>
<p><span \" : verdana, geneva; font-size: small;\">Nie moze przeciez narazic na szwank swojego autorytetu.</span></p><p>Dla porównania dane dot. katastrofy samolotu Ił-62M: \"<em>Zniszczone zostały również drzewa w Lesie Kabackim na obszarze prostokąta o wymiarach około 370 × 50 metrów</em>\". Zatem Ił \"potrafił\" ściąć ok. 4000 drzew (zakładam, że rosły śr. co 2 m).</p><p>
<p class=\"MsoNormal\"><span \"font-size: 9pt; line-height: 115%; : Verdana, sans-serif;\">@Szarlej... </span></p>
<p class=\"MsoNormal\"><span \"font-size: 9pt; line-height: 115%; : Verdana, sans-serif;\">Bardzo lubię to Twoje umiłowanie opinii naukowców. Ale czasami warto uwierzyć we własne zmysły i rozum :)</span></p>
<p class=\"MsoNormal\"><span \"font-size: 9pt; line-height: 115%; : Verdana, sans-serif;\"> </span></p>
<p class=\"MsoNormal\"><span \" : "Arial","sans-serif";\">Dobre jest w tym przypadku to porównanie samolotu z rozpędzoną ciężarówką. Proporcja energii kinetycznej obydwu pojazdów (samochód - 3,5 tony, 90km/h, samolot - 78 ton, 288 km/h), wynosi 1:228. W tym przypadku zderzenie samolotu z sosną o średnicy 40 cm, to tak jakby ciężarówka zderzyła się z sosnowym patykiem o średnicy… 1,7 mm! Mogłaby go zmieść nawet lusterkiem, bez szwanku dla lusterka.</span></p>
</p><p>Nie wierzę, Machała się nawrócił</p><p>http://www.faustyna.pl/</p><p>Tu jest cała prezentacja prof. Biniendy ! Poczytajcie ja uwaznie i zoabaczycie, że skrzydło nie miało prawa się złamać od uderzenia w brzozę: https://picasaweb.google.com/115545907835495457471/PREZENTACJAPROFWBINIENDY08092011</p>
<p> </p><p>@ Tradycja, Dziecko kochane czy ty wiesz o czym piszesz? To trochę co innego niż powerpointowe prezentacje Anodiny. Na hasło wytrzymka wymieka wielu inżynierów, a co dopiero dynamiczna, a ty czego właściwie chcesz? A tak zgoda na poziomie lemingów wystarczą palikotowe bgajki o wszechwinie kaczora.</p><p>Nie miało prawa się złamać a jednak się złamało. Symulacje komputerowe niekoniecznie musza uwzględniac wszystkie czynniki, decydować może kąt uderzenia, który jest bardzo trudny do precyzyjnego określenia. Wiara w symulacje komputerowe nigdy nie jest nieomylna.</p><p>@ Tom444aga: czy gdzies mozna zobaczyc prezentacje w jezyku angielskim?</p><p>Tutaj jest cała prezentacja prof. Biniendy w jęz. angielskim wraz z filmami wideo:</p>
<p>http://mdabrowski.salon24.pl/340718,prezentacja-ekspertow-przed-zespolem-parlamentarnym-08-09-2011#comment_4959338</p><p>Profesor WIESŁAW BINIENDA, obywatel USA polskiego pochodzenia, zaprasza zespół ekspertów badających katastrofę tupolewa na międzynarodową konferencję „Earth and Space 2012” w Pasadenie w Kalifornii. Uprasza się tylko, aby opracować alternatywny model zniszczenia brzozy.Ten, pracujący dla NASA inżynier, dziekan Wydziału Inżynierii Lądowej The University of Akron, specjalista w zakresie wytrzymałości materiałów kompozytowych używanych w lotnictwie, był członkiem zespołu badającego katastrofę promu kosmicznego Columbia.– Możemy poświęcić jedną z sesji omówieniu różnych modeli zderzenia na Siewiernym i przeprowadzić porównanie naszych wyników na niezależnym gruncie. Na oczach uznanych specjalistów, przy otwartej kurtynie – deklaruje prof. Binienda. Jego zdaniem, konkluzje zawarte w raporcie ministra Jerzego Millera nie zostały poparte rzetelną analizą numeryczną.– Wygląda na to, że jakaś grupa usiadła wokół stołu i uzgodniła sobie, jak to miałoby wyglądać. Tylko że to, co uzgodnili, jest niezgodne z prawami fizyki – tłumaczy profesor. Jako najsłabszy punkt polskiego dokumentu Binienda wskazuje opis zderzenia maszyny z przeszkodą, skutkujący utratą skrzydła. – Wyobraźmy sobie, że jest tak, jak twierdzą obie komisje. Samolot traci jedną trzecią lewego skrzydła. A więc na wysokości około sześciu metrów traci jedną trzecią siły nośnej. To proszę mi jeszcze wyjaśnić, jak w tym momencie ta maszyna ma jeszcze wznieść się na wysokość około 20 metrów? – pyta. A właśnie na taką sekwencję zdarzeń jasno wskazuje wykres w załączniku nr 1 do raportu komisji Millera.– To jest fantazja potrzebna do tego, żeby uzasadnić, że samolot zrobił półbeczkę – twierdzi rozmówca. Prof. Binienda precyzuje też, jak powinno wyglądać modelowe badanie przyczyn katastrofy statku powietrznego. No ale tego nie chcą słuchać matoły od Tuska….</p><p>\" Bo z programów korzystających z MES trzeba umieć korzystać \" ja nie potrafię, ledwie czuję temat. Nie czuję się również na siłach kwestionować wyników profesora jakby nie było . Lepszy jest pijany generał? A co dalej ? jak dalej leciał ten samolot? GDZIE leżało to urwane skrzydło? Anodina kazała posprzątać coby polaczki o elementach skoń=czonych do usranej śmierci dyskutowały?</p><p>Normalnie szał!!!!!!!!!!!!! Machała pochylił się nad wersją Macierewicza......</p><p>Kropelka - dobrze wiesz że tej sprawy nie da się sprowadzić do porównywania energii kinetycznej, to jest zbyt daleko idące uproszczenie :) metoda \"na chłopski rozum\" do urywania skrzydeł niestety nie sięga :)</p><p><span \" : Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px;\">@Szarlej \" Tutaj są możliwe dwa warianty: albo parametry komisji Millera są prawdziwe (a więc i teza) i model prof. Biniendy jest w pewnym stopniu błędny, albo parametry komisji Millera są fałszywe (a więc i teza) i model prof. Biniendy jest poprawny.\" Nieprawda. czemu stwierdzasz że w przypadku poprawnych parametrów komisji Millera model prof Biendy jest błędny? A) Może to MAK zrobił błąd próbując przy poprawnych danych otrzymać z góry opracowaną już teze ( że skrzydło złamało się od brzózki) B) Fałszywe parametry Milerra = poprawny model Biendy. Jak gdyby tylko przy fałszywych ddanych mogło wyjść badanie takie jakie przeprowadził prof Bienda. Specjalnie wprowadzasz ludzi w błąd? Nie zdziwiłbym się. Po pierwsze możliwe są 4 warianty ( niezależnie czy się ci to podoba czy nie, uczciwość wymaga ich przedstawienia) to znaczy jeszcze dwa do tych które przedstawiłeś: C) Parametry MAK są błędne i mo0del prof też jest błędny D) - moim zdaniem najbardziej prawdopodobne : parametry MAK są poprawne, model Biendy jest poprawny i trafny w 100% . Przypominam, że operował on na oficjalnych danych MAK =- czyli tych samych których użył MAK do forsowania swojej tezy, nie udowodnionej jednak na maszynach najlepszej klasy jaką ma NASA. </span></p><p>Najlepiej by było aby prof. Binienda, przyjechał do Polski i aby ten rząd umożliwił mu przedstawienie swoich badań symulacyjnych ogółowi społeczeństwa, ale skoro to tabu, no to mniemam, że rząd coś chce ukryć. To nie jest jakiś nawiedzony a normalny naukowiec, skoro i takiego dzennikarzynę potrafił zainteresować swoimi badaniami. Z puktu widzenia dla w miarę rozgarniętego człowieka zachowanie rosjan w tej sprawie jest tak nienormalne, że po zachowaniu ich widać, iż coś chcą ukryć.</p><p>Mariusz - prof. Binienda operował na danych Millera, nie danych MAK, więc Twoje argumenty są chybione. Nie rozumiesz mojej wypowiedzi: jeśli z danych Millera, przy poprawnym modelu matematycznym, wynika że skrzydło się nie urwało, to dane te muszą być złe, skoro skrzydło mimo wszystko się urwało. Ostatnia sprawa: nie wprowadzam ludzi w błąd, nie jest to moim celem. Jedyne co robie to przestrzegam przed braniem tego wszystkiego za pewnik. Twierdzenie, że jeśli \"prof. tak mówi to tak na pewno jest\" może wyprowadzić na manowce.</p><p>@Szarlej... pytanie zasadnicze - skąd wiesz, że skrzydło się urwało po kontaktcie z sosną? Bo tak ci pewne mądre głowy powiedziały? Ale innym mądrym głowom już nie ufasz i nie bierzesz ich obliczeń pod uwagę? Czy komisja Millera wykonała podobną symulację jak prof. Binienda? NIE! Dlaczego więc tego nie uczynili? A jeśli uczynili i wyniki uzyskali podobne, to dlaczego ich nie opublikowali? A jeśli wyniki były sprzeczne, to tym bardziej dlaczego ich nie opublikowali? Poza tym, niedowiarku, przypomnij sobie taki fajny sport jak <span \" : sans-serif; font-size: 13px; line-height: 19px;\">taekwondo, który słynie z tego, że zawodnicy łamią deski tylko siła uderzenia ręki. Do łamania używa się tam desek sosnowych (!) o wymiarach 25x25 cm i grubościach 2 cm dla seniorów, 1,5 cm dla juniorów, 1 cm dla dzieci. W zależności od gup ilość desek łamanych za jednym razem wzrasta, aż do max 9 desek, czyli grubości... 18 cm. To jestmniej więcej POŁOWA GRUBOŚCI feralnej sosenki smoleńskiej, która była złamana niewątpliwie skrzydłem samoloto trochę grubszym i mocniejszym niż ramię zawodnika </span><span \" : sans-serif; font-size: 13px; line-height: 19px;\">taekwondo. </span><span \" : sans-serif; font-size: 13px; line-height: 19px;\">Jeżeli po tym przykładzie jeszcze raz zakwestionujesz badania prof. Binienda, to spadnę z krzesła pod biurko... dla litości nad Waćpanem nie powiem z jakiego powodu...</span></p><p>Stawiam kontrowersyjną tezę. Może jednak nie odrzucać teorii zamachu. Czy ktoś zastanawiał się jak zachowałoby się skrzydło gdyby na tej brzozie coś było. Np. Ładunek wybuchowy. A samolot tak nakierować by był jak najbliżej tego drzewka?</p><p>Kropelka - nie napisałem że skrzydło się urwało po uderzeniu w brzozę. Napisałem że skrzydło się urwało. Nie będe tutaj szafował wyrokami czy to była brzoza czy nie, bo nie mam własnych danych i obliczeń na ten temat. Miller i MAK mówią że to była brzoza - <strong>zwróć uwagę że profesor Binienda nie mówi że to nie była brzoza</strong>, <strong>jedyne co on mówi to to, że przy danych wynikających z raportu Millera urwanie skrzydła przez brzozę było niemożliwe</strong>. Faktem jest że skrzydło odpadło. Więc albo coś innego urwało skrzydło albo dane z raportu Millera są fałszywe albo model profesora Biniendy jest błędny. Zrozum Kropelko, że ja nie kwestionuję badań Biniendy. Ja tylko staram się wam pokazać, że one wcale nie znaczą tego co byście chcieli żeby znaczyły!</p><p>@Darek... popieram Twoją hipotezę, ale w połowie. Skłaniam sie do teorii, że może nie był to do końca zamach sensu stricto z wystrzeliwaniem czegokolwiek w kierunku samolotu, ale że \"zaniedbania\" były celowe, wręcz celowo uczyniono, aby przeszkód w bezpiecznym lądowaniu było jak najwięcej. Począwszy od tego, że nie wpuszczono funkcjonariuszy BOR na lotnisko.</p><p><strong>Teoria spiskowa = hipoteza zamachu</strong>.</p>
<p>Tylko dwie pary słów - sens ten sam a jak różne brzmienie. Pierwsza para słów została ośmieszona przez kundli medialnych III RP.</p>
<p>Ilu zadowoliła płytka reakcji na badziewne sztuczki słowne krętaczy ?</p>
<p>To świadectwo kompletne zdziecinnienia części społeczeństwa.</p>
<p> </p>
<p> </p>
<p> </p><p>@Szarlej... dobrze, to ustal punkt wyjścia naszego sporu - czy to była sosna czy brzoza to może moja pomyłka, istotą sprawy jest, czy to drzewo spowodowało takie uszkodzenie skrzydła, aby po pewnym czasie mogło ono na skutek tego uszkodzenia samo odpaść. Ja twierdzę, że przyczyną odpadnięcia tego kawałka skrzydła było coś zupełnie innego niż ten kontakt z brzozą. Że dla samolotu o tej masie i prędkości była ona jak ten patyk dla samochodu - mogła ewentualnie uczynić jakieś zarysowanie na powierzchni skrzydła, ale nie miała szans na naruszenie jego konstrukcji, To było kruche drzewo, a na niego waliło z ogromną szybkością duraluminum. Przecież byle ciężki sprzęt, nawet 10-tonowy i z o wiele mniejszą szybkością na nią napierający, by ją złamał bez problemu. Brzoza nie naruszyła konstrukcji skrzydła - to mój wniosek podstawowy. </p><p>@Krzysztowski... może nie zdziecinnienia, ale zniechęcenia do dociekania prawdy, pod wpływem ogłupiającej i ośmieszajacej dociekania propagandy.</p><p>Kropelko - mam wrażenie że źle wyobrażasz sobie budowę skrzydła. Skrzydło to mniej więcej coś takiego <a href=\"http://www.dariuszmular.com/zdjecia%20warsztat/budowa%20skrzydla/12.JPG\">http://www.dariuszmular.com/zdjecia%20warsztat/budowa%20skrzydla/12.JPG</a> obciągnięte blachą metalową. To nie jest solidny duraluminowy pręt o masie równej znacznej części masy całego samolotu. Czy pod Smoleńskiem rzeczywiście to brzoza urwała skrzydło - nie wiem. Ale wiem że jest to całkowicie możliwe. Nie wiem czy akurat tak było, ale nie odrzucam tej możliwości. Porównania z samochodem, ciężarówką, patykami i zawodnikami taekwondo po prostu się nie nadają do opisu skrzydła uderzającego w drzewo. Miło się z Tobą wymienia zdania, ale naszego sporu nie rozstrzygniemy, ponieważ przy naszej wiedzy jest on nierozstrzygalny :)</p><p>Przypomnę jeszcze, że żadna polska instytucja badawcza (państwowa, bo innych praktycznie nie ma) nie zgodziła się na wyasygnowanie pieniędzy na konferencję naukową specjalistów od wytrzymałości materiałów poświęconą kwestii Smoleńska. Gdyby wszystko było czyste jak łza, to właśnie rządowi powinno zależeć na naukowym rozwianiu wszelkich wątpliwości. ===================================================== A sposób, w jaki rozpadł się samolot, budzi poważne wątpliwości przez swą, powiedzmy, doszczętność. Pierwszy zwrócił na to uwagę fizyk, prof.Dakowski. A potem, niezależnie od niego zgłaszali wątpliwości inzynierowie od wytrzymałości. ===================================================== Traktowanie wraku przez Ruskich to rzecz powszechnie znana. Co nie znaczy, by nie trzeba tego przypominać.</p><p>@Szarlej... \"<span \" : Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px;\">Porównania z samochodem, ciężarówką, patykami i zawodnikami taekwondo po prostu się nie nadają do opisu skrzydła uderzającego w drzewo.</span><span \" : Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px;\"> \" </span>Te porównania są porównaniami, które uwzględniają jakiś szczegół omawianej sprawy, aby w sposób poglądowy przedstawić je osobie nie mającej do dyspozycji stosownego programu przeliczeniowego. Na podstawie tego, co napisałam, nie jest oczywistym, że skrzydło się złamało po zderzeniu z brzozą. Rozmiękczanie dyskusji poprzez stwierdzenie, że \"miło się z Tobą rozmawia\", jest tylko dowodem na to, że nie potrafisz przedstawić przekonującego kontrprzykładu. Takie wyjście \"po angielsku\".</p>