Dziś w Mińsku zaplanowano kolejny protest przeciwko prezydentowi Aleksandrowi Łukaszence. Jak przekazała rzeczniczka MSW Wolha Czemadanawa, aby „nie dopuścić w Mińsku do nielegalnych działań ze strony protestujących”, w stolicy wzmocniono siły milicji i wojska oraz ściągnięto specjalny sprzęt.
Rzeczniczka białoruskiego MSW podkreśla, że milicja podejmie wszelkie środki, aby „położyć kres nielegalnym działaniom i nie dopuścić do naruszeń porządku publicznego”.
Lokalne media donoszą, że w Mińsku pojawili się już niezidentyfikowani ludzie w kominiarkach, którzy wyłapują spacerujących z biało-czerwono-białymi flagami mieszkańców i wciągają ich do minibusów.
- „Niezidentyfikowani ludzie w kominiarkach, z bronią i pałkami zatrzymali kilka osób spacerujących ulicą z biało-czerwono-białymi flagami” – podał niezależny portal Tut.by.
W Mińsku ogrodzono plac Niepodległości oraz okolice pomnika Miasta Bohatera, będące miejscami częstych zgromadzeń manifestantów.
Władze Białorusi potwierdzają, że doszło do zatrzymań kilku osób w związku z „udziałem w nielegalnym zgromadzeniu”.
Минск. На Грушевке к собравшимся людям подъехали микроавтобусы, из которых обычно выбегают неизвестные в балаклавах и силой затаскивают обратно людей. Собравшиеся стали в сцепку, микроавтобусы проехали чуть вперед. pic.twitter.com/Q88VRn6odE
— TUT.BY (@tutby) September 13, 2020
kak/PAP, niezależna.pl