Aśćko,

akurat na tę staropolską, uprzejmą formę sobie pozwalam. Mam potrzebę wyznania Aśćce wiary – wiary w PRAWDĘ i jej niezbywalne do obecności w przestrzeni publicznej prawo. Dwa dni temu Aśćka list otwarty do "Szanownych Panów" biskupów opublikowała, jak to ich Aśćka określa.

Rozumiem, że Aśćce taka a nie inna ideologia (czy nazwiemy ją LGBT czy gender) do gustu przypadła, wszelka zaś krytyka ideologii tejże wielki sprzeciw Aśćki i chęć polemiki wzbudza. A jak wiadomo, biskupi jako nauczanie kościelne głoszący, wobec tej ideologii krytycznymi być muszą. Abp Jędraszewski tęczową zarazą ją nazywa. I ja takowoż ową ideologię mianem tęczowej zarazy określam. To co podoba się jednemu, dla innego wstrętnym bywa (czy to będzie ideologia LGBT, czy wspominane przez Aśćkę w Aśćce liście otwartym pieczone kurczaki, kolor turkusowy lub muzyka Chopina). Tak, jak komuś tytulatura hierarchii kościelnej (jak Aśćce) czy tytulatura jakakolwiek się nie podoba. Czy to tytuły polskich biskupów będą, czy tytuły Jerzego Mario Bergiolio z Watykanu, tytuły Elżbiety Aleksandry Marii Windsor z Londynu albo i tytuł Aśćki w Sejmie rezydującej.

Ale dlaczego Aśćka kity w swoim liście wciska? Pisze w swym liście Aśćka, iż "wielu księży, w tym hierarchowie z abp Markiem Jędraszewskim określają gejów i lesbijki jako zagrożenie dla społeczeństwa, jako zarazę". Otóż, chciałbym Aśćki zapytać, kiedyż i gdzież to abp Jędraszewski jakiekolwiek osoby mianem zarazy określił? Czemuż Aśćka kłamstewka takowe powiela? Parafrazując słowa Aśćki z Jej listu: Wierzę, że jest Aśćka osobą inteligentną, więc powtarzanie takich kłamstewek oznacza, że chyba nawet swoich politycznych zwolenników uznaje Aśćka za osoby mało rozgarnięte.

Czemuż Aśćka sugeruje, że abp Jędraszewski "przemoc werbalną, która nawołuje do przemocy fizycznej" stosuje ? I czemuż Aśćka argumentum ad Hitlerum wytacza i krytyków ideologii LGBT z hitlerowcami zestawia? Czemuż Aśćka odlatuje i kontakt z ziemią traci? Niechże Aśćka wskaże, kiedyż to gdzie abp Jędraszewski osoby zarazą nazywał, a ja Aśćce honor zwrócę!

Słowa te do Aśćki napisałem, bo słowa polityków moc wielką mają. I znów, parafrazując Aśćkę, zarówno wielkie dobro czynić mogą, jak i wielką krzywdę wyrządzać. W swym liście pod płaszczykiem szczerości, wiary w człowieka i jego godność Aśćka nieszczerość przemyca. I ludzie, obojętnie czy wierzący, czy ateiści, wyraźnie to widzą...

Tomasz Poller