Piotr Liroy - Marzec jest zaskoczony Jarosławem Kaczyńskim i prof. Krystyną Pawłowicz. Dziwi go jak bardzo media zniekształcają obraz prezesa i posłanki PiS.

- Dużym zaskoczeniem była dla mnie poseł Pawłowicz, która nagle na komisji debatującej nad ustawą o medycznej marihuanie dość mocno się postawiła i to między innymi dzięki jej determinacji zakończyliśmy to posiedzenie sukcesem - mówił Liroy w programie „Pociąg do polityki” na Polsacie.

- Byłem w szoku, jeżeli chodzi o dokonania i to, co robi w tej chwili. To kolidowało z obrazem pani Krystyny, który jest pokazywany w mediach. Nie ukrywam, że było to dla mnie dość duże zaskoczenie in plus - dodał polityk, niegdyś muzyk, odnosząc się do postaci prof. Pawłowicz.

Podobną opinię ma wobec Jarosława Kaczyńskiego.

- Zaskoczył normalnością. Chodzi o żartowanie z pewnych sytuacji, reagowanie, spostrzegawczość i pewne niuanse. To była rozmowa, której się nie spodziewałem – rozmowa z normalnym człowiekiem na temat istniejących problemów. Dystans był skrócony do minimum - opowiadał Liroy.

Jarosław Kaczyński również Liroya znał tylko z mediów i nie krył pozytywnego zaskoczenia po spotkaniu na żywo.
Odpowiedziałem: „Pan powinien chyba najlepiej wiedzieć, jak to z tym jest” - mówił Piotr Marzec.

gb/Polsat